Plakaty, grafiki, telefon, pod którym mieszkańcy mogą uzyskać wszelkie informacje – to odsłona kampanii na stronie internetowej miasta. Urzędnicy wyliczają też dokładnie, co składa się na „opłatę śmieciową”.
- Odbiór, transport i zagospodarowanie odpadów stanowią najwyższe, ale nie jedyne koszty. To także koszty PSZOK, pojemniki, administracja, działania edukacyjne - wyjaśnia Arkadiusz Mularczyk, zastępca naczelnika Wydziału Komunalnego, Ochrony Środowiska i Gospodarki Lokalami.
Na ponad 44 tys. zameldowanych w Krośnie za śmieci płaci nieco ponad 37 tys. W systemie brakuje ok. 7 tys. osób, co przekłada się na blisko 2 mln zł deficytu w skali roku.
Problem dotyczy głównie blokowisk. Wiele osób nie aktualizuje deklaracji o liczbie domowników, czy to z niewiedzy, czy też celowo, by zaoszczędzić kilkadziesiąt złotych miesięcznie.
- Różnicę pokrywamy wszyscy Gdyby każdy sumiennie wywiązywał się z obowiązku i płacił za swoje śmieci, opłata mogłaby być o ok. 2 zł niższa – mówi Arkadiusz Mularczyk.
Miasto podejmuje różne działania dla wykrycia nieprawidłowości, co pozwoliło na dopisanie do bazy danych ok. 1200 osób. To jednak w wciąż za mało.
- Pozostaje nam apelować do sąsiedzkiej uczciwości i prosić o składanie aktualnych oświadczeń - mówi Małgorzata Bocianowska, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.
W tym roku wydatki na system gospodarki odpadami będą wyższe od zakładanych o 1,5 mln zł. Ten niedobór musi być pokryty z budżetu miasta, a w przyszłym roku stawka musi wzrosnąć. Każdy brakujący milion to podwyżka – jak wyliczono – o ok. 2 zł.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?