Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Decyzja w sprawie podwyżki opłat za śmieci w Krośnie odłożona. Prezydent wycofał projekt uchwały z sesji rady miasta

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Na poniedziałkowej (25 października) sesji radni Krosna mieli podjąć uchwałę dotyczącą ustalenia stawki opłaty za odbiór odpadów od mieszkańców. Opłata miała od nowego roku wzrosnąć z 26 do 30 zł. Do głosowania jednak nie doszło.

Prezydent Piotr Przytocki wcześniej przedstawił radnym dość obszerne, pisemne uzasadnienie do uchwały, wraz z wyliczeniami dotyczącymi kosztów systemu gospodarowania odpadami. Jednak projekt nie został poddany pod głosowanie.

Bezpośrednio przed tym punktem przewodniczący rady Zbigniew Kubit poinformował, że prezydent zwrócił się o zdjęcie projektu z programu obrad.

Prezydent Piotr Przytocki w sesji, która odbywała się online, nie mógł wziąć udziału
(w poniedziałek uczestniczył w konferencji prasowej wojewody podkarpackiej w Rzeszowie, dotyczącej wniosków samorządów w ramach Programu Inwestycji Strategicznych „Polski Ład”).

- Wnioskodawca ma prawo wycofać projekt w każdej chwili sesji i nie musi tego uzasadniać - tłumaczył przewodniczący Kubit.

Dyskusji na temat proponowanych podwyżek nie było. Krótko odniósł się tylko do projektu Paweł Krzanowski, przewodniczący klubu PiS w radzie miasta. Zwrócił się o przygotowanie na następną sesję rzetelnej informacji dotyczącej Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów i Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów.

- Powinniśmy wiedzieć np. ile kosztuje i jaka jest częstotliwość przywozu odpadów z 28 gmin, które mają z nami umowę - stwierdził.

Tę opinię podzielił przewodniczący.

- Temu tematowi trzeba się dokładnie przyjrzeć, prezydent ma tego świadomość i stąd zdjęcie projektu z dzisiejszego programu - powiedział Zbigniew Kubit.

Władze miasta podkreślają, że starają się optymalizować koszty gospodarowania odpadami komunalnymi. Problemy rodzi m.in. fakt, że deklaracje składane przez właścicieli nieruchomości nie odzwierciadlają stanu faktycznego. W Krośnie zameldowanych jest na pobyt stały 44 116 osób (stan na 30 września). W systemie „brakuje” 6 977 osób.

Dlatego miejscy urzędnicy weryfikują deklaracje. W tym roku sporządzono 381 wezwań i przeprowadzono 120 kontroli. Dodatkowo od marca strażnicy miejscy prowadzą kompleksowe kontrole nieruchomości, sprawdzając, czy dane zawarte w deklaracjach są zgodne ze stanem faktycznym. Sprawdzono już ok. 700 domów jednorodzinnych. Te kontrole będą kontynuowane.

Magistrat ma teraz większe możliwości weryfikowania deklaracji. Może w tym celu wykorzystać informacje gminnych jednostek organizacyjnych.

Prezydent Piotr Przytocki już trzy tygodnie temu zwrócił się o dostęp do danych, zarówno tych będących w posiadaniu Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej (na temat zużycia wody w poszczególnych nieruchomościach) jak również do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, dysponującego bazą odnośnie 500 plus.

Dzięki ich wykorzystaniu będzie możliwe wyszukiwanie nieprawidłowości w deklaracjach śmieciowych, składanych zarówno przez właścicieli domów, jak i budynków wielolokalowych.

Prezydent spodziewa się, że ta weryfikacja przyniesie ok. 300 tys. dodatkowych wpływów z tytułu opłat za śmieci od osób, które w tej chwili za nie nie płacą.

- W oparciu o doświadczenia innych miast o porównywalnej wielkości, które już korzystały z takiego rozwiązania, należy przyjąć, że liczba osób może się zwiększyć o co najmniej 1000 - wyjaśnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto