Protesty, odbywające się w wielu miastach w Polsce, to reakcja na opublikowanie pisemnego uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
W październiku ub. roku TK wydał orzeczenie, które nie dopuszcza do aborcji z powodu ciężkiej wady płodu. Wywołało to falę protestów, kobiety wyszły na ulice.
Po publikacji wyroku, w środę 27 stycznia, liderki Strajku Kobiet zapowiedziały kolejne protesty. Na Podkarpaciu odbyły się one w czwartek w Rzeszowie i Jaśle. W piątek (29 stycznia) także w Krośnie spotkali się uczestnicy Strajku Kobiet. Była wśród nich m.in. Joanna Frydrych, posłanka PO z Krosna.
Z transparentami na Rynku
Tym razem nie była to tuż tak liczna manifestacja jak te wcześniejsze, jesienią ub. roku. Na Rynek przyszło ok. 70 osób. Część miała ze sobą transparenty. Sytuację obserwowało kilka patroli policyjnych.
Protestujący najpierw skandowali hasła, potem przeszli (podobnie jak podczas poprzednich manifestacji) ul. Sienkiewicza i ul. Czajkowskiego do ul. Tkackiej, gdzie znajduje się siedziba PiS.
Tam ponownie skandowano hasła. Potem grupa wróciła na Starówkę, maszerując ul. Podwale i Piłsudskiego. Minęła po drodze kościół farny, którego bramy wejściowej na dziedziniec pilnowała grupa mężczyzn.
Był spokój, policja nie interweniowała. Spotkanie trwało niespełna godzinę.
Szczepionka Johnson&Jonshon w Polsce wcześniej niż zakładano