Nie będzie wielokondygnacyjnego bloku w dzielnicy Zawodzie w Krośnie. Wojewoda unieważniła zgodę rady miasta

Wojewoda podkarpacki stwierdziła nieważność uchwały rady miasta Krosna, która dała zgodę na lokalizację wielorodzinnego budynku wraz z towarzyszącą mu infrastrukturą, przy ul. Okrzei, w sąsiedztwie Parku Miejskiego im. rotmistrza Witolda Pileckiego.

Taka zgoda to element procedury. Inwestor, który zamierza zrealizować inwestycję mieszkaniową, musi wcześniej zwrócić się z wnioskiem do lokalnego samorządu, o zgodę na jej lokalizację w konkretnym miejscu. Tak też było w przypadku krośnieńskiego przedsiębiorcy, który chciał postawić apartamentowiec na czterech działkach, nieużytkach, pomiędzy ulicami Okrzei i Zagórze, w dzielnicy Zawodzie. Na pięciu kondygnacjach zaplanowano 62 mieszkania o różnej powierzchni (na najwyższej – apartamenty z tarasami) a pod budynkiem – garaż podziemny.

Przeciwko inwestycji zaprotestowali mieszkańcy, zwłaszcza domów w pobliżu których miał stanąć nowy blok. Jak argumentowali, w dzielnicy dominuje zabudowa jednorodzinna a układ komunikacyjny nie jest przystosowany do obsługi wzmożonego ruchu związanego z nową inwestycją.

Radni mieli trudny orzech do zgryzienia, bo do krośnieńskiego magistratu trafił protest przeciw budowie, podpisany przez 157 mieszkańców. Prezydent Piotr Przytocki najpierw przygotował projekt uchwały odmawiającej lokalizacji inwestycji, ale przed rozpoczęciem obrad wycofał go i do głosowania nie doszło. Miesiąc później magistrat przygotował odmienny projekt uchwały – wyrażającej zgody na lokalizację inwestycji.

Radni uznali, że nowe mieszkania w mieście są potrzebne i, mimo kontrowersji związanych z charakterem budynku oraz wątpliwościami dotyczącymi zgodności inwestycji ze studium zagospodarowanie przestrzennego, dali zgodę na jej lokalizację.

„Zielone światło” dla inwestora zgasiło rozstrzygnięcie wojewody, które stwierdziło nieważność uchwały rady miasta Krosna. Organ nadzoru stwierdził, że planowana inwestycja, nie jest zgodna ze Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta. Nie odpowiada gabarytom zabudowy wyznaczonym w tym dokumencie, w szczególności w zakresie wysokości oraz wskaźnika intensywności.

Jak argumentuje wojewoda – maksymalna wysokość zabudowy, określona w Studium, wynosi 12 metrów. Natomiast w uchwale rady miasta znalazł się zapis, iż budynek, który powstanie przy ul. Okrzei będzie miał maksymalną wysokość 18,5 metra.

Wojewoda podkreśliła, że uchwała o lokalizacji inwestycji mieszkaniowej nie może być sprzeczna z zapisami Studium. A tak się stało w przypadku zgody, wydanej przez krośnieński samorząd. Zwraca też uwagę, że w wyjaśnieniach, które przesłane zostały do urzędu wojewódzkiego, w związku z zakwestionowaniem uchwały, przez przewodniczącego rady, nie odniesiono się do kwestii dotyczących niezgodności ze studium, brakowało również uzasadnienia.

Miastu służyło prawo do skargi do WSA na rozstrzygnięcie wojewody, ale z niego nie skorzystano. Prezydent Krosna Piotr Przytocki, zapytany na sesji przez radnych o losy uchwały i powody jej unieważnienia odpowiedział krótko.

- Wojewoda doszukała się mankamentów we wniosku inwestora, szczególnie jeśli chodzi o zgodności ze Studium. Zostaliśmy wypunktowani w kwestii procedowania zgodności ze studium, wbrew stwierdzeniom inwestora, który mówił, że jego wniosek spełnia wszystkie wymogi. Trudno dyskutować z decyzją wojewody, widocznie tak jest, że ta niezgodność była istotna.