- Każde M-2 w Krośnie to jest skarb na wagę złota. Musimy walczyć o to, by nasze miasto się nie wyludniało. Chciałbym, aby wszyscy zrozumieli, że był to dobry krok zrobiony przez radę miasta - tak przewodniczący radny Zbigniew Kubit podsumował wynik głosowania w tej sprawie.
Słowa przewodniczącego były nawiązaniem do emocji i kontrowersji, jakie wzbudziły plany inwestora, który na nieużytkach przy ul. Okrzei i Zagórze, na niespełna półhektarowym terenie, chce wybudować sześciokondygnacyjny budynek z garażem podziemnym i 62 mieszkaniami.
W dzielnicy, w której ma powstać apartamentowiec, dominuje zabudowa jednorodzinna. Części mieszkańców nie spodobało się, że w ich sąsiedztwie ma być tak wysoki blok. Zwracali uwagę na sprzeczność inwestycji z ustaleniami zarówno obowiązującego aktualnie, jak i sporządzanego Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta, problemy z komunikacją, hałasem, emisją zanieczyszczeń oraz odprowadzaniem wód opadowych, jakie spowoduje inwestycja.
Opinię o sprzeczności inwestycji ze Studium wydała także Miejska Komisja Architektoniczno-Urbanistyczna. Inwestor twierdził zaś, że takiej sprzeczności nie ma a inne problemy zostaną rozwiązane.
Na kwietniową sesję prezydent Krosna Piotr Przytocki przygotował projekt uchwały odmawiającej zgody na lokalizację inwestycji. Jednak inne było zdanie komisji urbanistyki i gospodarki nieruchomościami i ostatecznie projekt został wycofany i do jego głosowania nie doszło.
Po raz drugi radni zajęli się tematem na dzisiejszej (31 maja) sesji. Tym razem przedstawiony im projekt uchwały zakładał wyrażenie zgody na lokalizację.
- To bardzo duża inwestycja i są w tej sprawie sprzeczności. Jednak zaopiniowaliśmy projekt pozytywnie, bo jesteśmy za tym, by miasto się rozwijało - mówił Sławomir Bęben, przewodniczący komisji urbanistyki.
Jak zaznaczył, teren na którym ma powstać blok, jest trudny do zabudowy, a samo przedsięwzięcie kosztowne, dlatego budowa np. niskich szeregówek jest tu nieopłacalna.
Wojciech Szmyd, przedstawiciel inwestora, zapewnił, że budynek będzie dostosowany do charakteru dzielnicy.
Iwona Skomiał, naczelniczka wydziału planowania przestrzennego i budownictwa urzędu miasta przyznała, że alternatywą dla bloku mieszkalnego mogą obiekty usługowe i handlowe, które dopuszcza Studium.
- Zastanówmy się, co wolimy w tym miejscu.Blok o podwyższonym standardzie, w otoczeniu zieleni, czy halę magazynową - postulował radny Marcin Niepokój.
Przewodniczący zarządu dzielnicy Zawodzie apelował do radnych, by uszanowali zdanie mieszkańców.
- Chciałbym zaznaczyć, że w ciągu zaledwie dwóch dni zebrano 157 podpisów pod protestem - mówił Marian Sobutka.
W reakcji na tę uwagę pojawiły się wypowiedzi, że z reguły mieszkańcy sprzeciwiają się inwestycjom mieszkaniowym w swoim sąsiedztwie.
- Tak było w przypadku bloków przy ul. Żwirki i Wigury, Szklarskiej czy Składowej - przypomniał radny Zdzisław Dudycz.
Ostatecznie inwestor dostał zgodę na lokalizację inwestycji. „Za” było 18 radnych, dwoje (Sławomir Bęben i Paulina Guzik z klubu PiS) wstrzymało się od głosu.
Targi Mieszkań w Expo Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?