Złodzieje upatrzyli sobie dorodną jodłę w leśnictwie Czarnorzeki, w okolicy wsi Krasna. Jak mówi Łukasz Krzakiewicz, komendant Posterunku Straży Leśnej w Nadleśnictwie Kołaczyce, które administruje na tym terenie, drzewo liczyło sobie 70 lat a średnica pnia w pierśnicy - 45 centymetrów.
Sprawcy wzięli się za przecinanie pnia na wysokości ok. metra od ziemi. Pracowali przy użyciu piły ręcznej, metodą „moja-twoja”. Przeliczyli się ze swoimi umiejętnościami. W trakcie prowadzenia cięcia jodła rozłupała się. Leśnicy na podstawie tego, co zobaczyli na miejscu, mogli odtworzyć to, co się stało.
- Pień „poleciał” w kierunku jednego ze sprawców, przygniatając na szczęście tylko piłę - relacjonuje Łukasz Krzakiewicz.
Jak zaznacza - drzewo było ścinane z pogwałceniem wszelkich zasad bezpieczeństwa, więc złodzieje mogą mówić o szczęściu, bo gdyby któryś z nich został uderzony przez upadające drzewo, skutki mogły być poważne.
Dzieła nie mogli dokończyć, bo stracili narzędzie. Przygniecionej piły nie dali rady wydostać. Zostawili ją, przykrywając kamieniami, ściółką i mchem.
Kradzieży jest mniej
Jak informuje Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, w ostatnich latach notuje się znaczny spadek liczby kradzieży drewna z lasu. W ubiegłym roku Straż Leśna odnotowała 146 takich zdarzeń. To czterokrotny spadek w odniesieniu do statystyk sprzed dziesięciu lat (w 2011 roku zanotowano na terenie RDLP w Krośnie 557 przypadków kradzieży drewna).
- Częściej zdarzają się obecnie przypadki nielegalnego wycinania drzew w lesie niż kradzieże z gotowego zapasu na składach, które są chronione przez metalowe rogatki wjazdowe, fotopułapki i kamery - mówi Edward Marszałek.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?