Obelisk w centrum miasta to integralna część cmentarza żołnierzy Armii Radzieckich, poległych w walkach o Krosno w 1944 roku. Dlatego, choć budzi kontrowersje, nie został rozebrany i usunięty. Ustawa dekomunizacyjna nie ma bowiem zastosowania do pomników znajdujących się na terenie cmentarzy albo miejsc spoczynku.
To, że pomnik został pomazany czerwoną farbą, zauważono w środę popołudniu.
- Incydent nie został nam zgłoszony przez mieszkańców. Fakt uszkodzenia pomnika ujawnili sami policjanci, funkcjonariusze z rewiru dzielnicowych. Podjęte zostały czynności zmierzające do ustalenia okoliczności zdarzenia i sprawcy czynu - mówi asp. Tomasz Czelny z Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.
Miejsce to jest objęte miejskim monitoringiem.
- Nagrania zostały już przekazane policji - informuje Joanna Sowa, rzecznika krośnieńskiego magistratu.
Cmentarz z 43 grobami i pomnik są w uczęszczanym miejscu, przy klasztorze OO. Kapucynów. We wrześniu 1939 roku, na skwerze tym pogrzebani zostali żołnierze polscy oraz niemiecki oficer, którzy zginęli podczas walk o Krosno. Potem stał się miejscem pochówku czerwonoarmistów
- Początkowo miał być to cmentarz tymczasowy. Chowano tu poległych żołnierzy sowieckich, a także tych którzy zmarli w umiejscowionym nieopodal szpitalu wojskowym. Przewożono tu także zwłoki żołnierzy którzy zginęli w okolicach Krosna od września 1944 do lutego 1945 roku - mówi Łukasz Kyc, kierownik działu historycznego w Muzeum Podkarpackim w Krośnie.
Po zakończeniu wojny planowano ekshumację i przewiezienie zwłok na cmentarz wojenny w Dukli.
- Jednak początkiem 1945 roku pion polityczny Armii Czerwonej nakazał ówczesnym władzom budowę pomnika upamiętniającego poległych żołnierzy sowieckich wraz z zagospodarowaniem cmentarza. Miejsce wybrał sowiecki komendant miasta. Pomnik wdzięczności wznoszono z pieniędzy zebranych siłą od krośnieńskich kupców i zakładów przemysłowych - opowiada Łukasz Kyc.
Zaledwie pięć miesięcy po odsłonięciu obelisku, 12 listopada 1945 roku nastąpiła nieudana próba jego wysadzenia przez grupę przyjaciół-harcerzy. W ciągu ostatniej dekady dwukrotnie stał się przedmiotem ataku wandali: raz oblano go farbą, innym usunięto z cokołu betonowe gwiazdy.
W ostatnim czasie podobne incydenty jak w Krośnie miały miejsce w innych miastach Polski. W Koszalinie przewrócono pomnik Armii Radzieckiej na miejscowym cmentarzu. W Poznaniu na obelisku poświęconym „Bohaterom Armii Czerwonej” namalowano szubienicę. W Gnieźnie gwiazdę na pomniku w kwaterze Armii Czerwonej zamalowano niebieską i żółtą farbą. W Gancarsku pod Wrocławiem czerwoną farbą oblany został obelisk upamiętniający żołnierzy radzieckich poległych w czasie II wojny światowej.
Do pieczy na cmentarzem i pomnikiem na Placu Konstytucji 3 Maja, w myśl ustawy, zobowiązane jest miasto. Na razie nie podjęło działań, by usunąć farbę z obelisku.
- Czekamy, aż czynności zakończy policja. Zlecimy w przyszłym tygodniu czyszczenie pomnika, bo mamy obowiązek przywrócenia go do takiego stanu, w jakim powinien być - mówi Joanna Sowa.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?