Hity ze skarżyskiego "Mesko". Najpierw "Piorun", teraz "Pirat"
W ostatnich dniach głośno jest o systemach przeciwlotniczych „Piorun”, produkowanych w Skarżysku – Kamiennej, w należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej Zakładach Metalowych „Mesko”. Zostały one dostarczone armii ukraińskiej i zbierają liczne pochwały – są bardzo skuteczne w walce z lotnictwem rosyjskim. Tymczasem „Mesko” przygotowuje się do produkcji kolejnej, nowoczesnej broni, zestawów przeciwpancernych „Pirat”. - Prace nad nim trwały kilka lat. „Pirat” nie wzorował się technologicznie na żadnej broni. To polska myśl techniczna. Został opracowany od początku do końca przez specjalistów z „Mesko” i Wojskowej Akademii Technicznej – mówi Przemysław Kowalczuk, członek zarządu „Mesko”.
"Pirat", lekki, celny, niezawodny
„Pirat” to broń przeciwpancerna, skuteczna przeciw szerokiej gamie pojazdów, a także śmigłowców na krótkim dystansie. Przeznaczony jest do niszczenia przede wszystkim lekko opancerzonych pojazdów, mających opancerzenie do 40 milimetrów grubości. W tym tych z nowoczesnym opancerzeniem reaktywnym. Jest lekki, waży 15,5 kilograma, waga samego pocisku to prawie 10 kilogramów. Może go nosić na plecach żołnierz i strzelać z ramienia lub specjalnego trójnogu. „Piraty” są odporne na wstrząsy, mogą być więc montowane także na różnego rodzajach pojazdach. Skuteczny zasięg kumulacyjnej głowicy to od 200 metrów do 2500 metrów.
Z laserem i kamerą
W polskim zestawie zastosowano celownik laserowy, zaś w bojowej głowicy znajdują się kamera i mikro komputer, odporny na zakłócenia ze strony nieprzyjaciela. Jak wygląda zastosowanie „Pirata” w praktyce? Obsługuje go dwóch żołnierzy; celowniczy i obserwator. Ten drugi jest zaopatrzony w laserowy marker. Odnajduje cel i naprowadza na niego wiązkę laserową, niewidoczną dla oczu. Właśnie nią kieruje się pocisk. Strzelec może się znajdować za pagórkiem, a obserwator podkraść bliżej wroga i namierzyć cel. Co więcej, wiązka laserowa jest zakodowana zgodnie ze standardami NATO, co uniemożliwia omyłkowe strzelenie w cel sojusznika. „Pirat” jest równie skuteczny w dzień, jak i w nocy.
Testy przeszedł pomyślnie
- „Pirat” jest gotowy. Pomyślnie przeszedł testy poligonowe w grudniu ubiegłego roku, jesteśmy gotowi do produkcji seryjnej. Obecnie trwają rozmowy o zamówieniach dla polskiej armii,a także z kontrahentami zagranicznymi. Naszymi zestawami przeciwpancernymi interesują się USA, oraz kraje z Ameryki Południowej i Azji – podkreśla Przemysław Kowalczuk. Ile będzie kosztował produkowany w Skarżysku – Kamiennej „Pirat”? To tajemnica handlowa. Wiemy na pewno, że będzie tańszy od „Pioruna”, wartego ponad pół miliona złotych za sztukę, oraz amerykańskiego „Javelina”.
Zobacz, jak strzela przeciwpancerna wyrzutnia "Pirat":
Zobaczcie zdjęcia "Pirata":
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?