Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konie z Rumuni były przewożone w ekstremalnych warunkach. Jeden z nich nie przeżył. Padł w Zboiskach k. Dukli. Jest akt oskarżenia

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
KMP Krosno
Dwaj obywatele Rumunii staną przed sądem oskarżeni o znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Przewozili zwierzęta bez wody i picia, ściśnięte w dostawczym Iveco. Jeden z koni nie przeżył podróży.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Krośnie. Zaczęło się od zdarzenia, które miało miejsce 8 grudnia 2018 roku w Zboiskach koło Dukli, na terenie wjazdu do stacji paliw. Policjanci pojechali tam, bo dostali sygnał o znęcaniu się nad koniem. Zgłoszenie się potwierdziło. Leżące na ziemi zwierzę było okładane powrozem, po głowie i całym ciele, przez dwóch mężczyzn.

Jak ustalili funkcjonariusze – byli to obywatele Rumuni. Domokos G i Istvan V. transportowali 6 koni, rzekomo mieli je dostarczyć w okolice Kielc i tam sprzedać.

Gdy zatrzymali się na stacji benzynowej w Zboiskach, zajrzeli ko koni i uznali, że jeden z nich jest w fatalnej kondycji. Wyprowadzili go na zewnątrz, żeby nabrał sił. Skrajnie wycieńczone zwierzę położyło się na ziemi. Gdy nie chciało się podnieść, zaczęli go bić powrozem, chcąc w ten sposób zmusić konia do wejścia na platformę samochodu. Zwierzę nie było w stanie tego zrobić.

Odpowiedzą za znęcanie się nad zwierzętami

Policjanci wezwali na miejsce powiatowego lekarza weterynarii. Skatowany koń dostał leki na wzmocnienie. Jednak nie udało się już go uratować.

Jak się okazało, w niewiele lepszym stanie były pozostałe konie, przewożone w Iveco, nieprzystosowanym do transportu takiej liczby zwierząt. Półżywe, ściśnięte na niewielkiej przestrzeni, pozbawione dostępu do wody i pokarmu, cierpiały przez wiele godzin.

- Zostały spięte łańcuchami, co zmuszało je do zachowania nienaturalnej pozycji, powodując cierpienie i stres. Ściany pojazdy nie miały odpowiedniej izolacji, w ciasnym wnętrzu brakowało im miejsca i powietrza, nie było odpowiednich urządzeń do pojenia i karmienia, podłoga nie zapewniała przyczepności - wylicza Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie.

Transportowanym w tak ekstremalnych warunkach zwierzętom opiekę, zgodnie z procedurami, zapewnił burmistrz Dukli. Obaj mężczyźni, którzy je przewozili, zostali zatrzymani. Okazało się, że nie posiadali wymaganych przepisami prawa dokumentów (świadectwa zdrowia zwierząt, decyzji lekarza weterynarii, dopuszczającej środek transportu, zaświadczenia o kwalifikacji kierowcy i konwojenta, planu trasy, ewidencji zwierząt, poświadczenia mycia i dezynfekcji pojazdu). Okazało się też, że paszporty dwóch koni były przerobione.

Domokos G. i Istvan V. zostali przez krośnieńską prokuraturę oskarżeni o popełnienie, wspólne i w porozumieniu, trzech przestępstw: znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami, w wyniku czego doszło do śmierci jednego z przewożonych koni, transportu zwierząt niezgodnie z ustawą o ochronie ich zdrowia oraz podrobienia dokumentów. Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Krośnie.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto