W lipcowym sparingu obu zespołów górą byli krośnianie (wygrana 1:0) i również w meczu o punkty mieli więcej argumentów, choć Błękitni po cichu liczyli na to, że uda im się sprawić niespodziankę.
Karpaty prowadziły grę praktycznie od pierwszego do ostatniego gwizdka. Goście zanim wyszli na prowadzenie zmarnowali kilka dogodnych sytuacji. W dobrych pozycjach znajdowali się Marek Fundakowski i Tomasz Płonka.
Gol na 0:1 padł po podaniu Grzegorza Gawlego z prawej strony. Do piłki, bez większego wysiłku, doszedł Płonka. Doświadczony napastnik wiedział, gdzie się ustawić, by skierować futbolówkę głową do bramki miejscowych. Dużo niższy obrońca Błękitnych był bez szans.
Za chwile Błękitni mogli wyrównać, ale Hubert Siepierski uderzał z kilku metrów (głową) tuż obok słupka. Dobrym podaniem ze skrzydła obsłużył go Mateusz Bieniek. Młodzieżowiec Błękitnych kilka razy zakręcił lewym obrońcą gości Karolem Wajsem.
W kolejnych akcjach nadal groźni byli przyjezdni. W sytuacji oko w oko z Dybskim nie popisał się Fundakowski, bo skierował piłkę do „koszyka" byłego bramkarza Wisłoki Dębica. Obrońcy Błękitnych nie nudzili się. Musieli blokować strzał m.in. Płonki i uważać na skrzydłowych - Gawlego i Grzegorza Gierlasińskiego.
Po przerwie trenerzy obu zespołów decydowali się na zmiany. Lepszy skutek przynosiły korekty trenera Dariusza Liany. Mógł zostawić sobie na ławce kilku przebojowych graczy. Jeden z nich, Lucjan Frydrych zdobył bramkę na 0:2. Akcja, po której padł ten gol, wyglądała imponująco. Piłka szła, jak po sznurku. Asystował przy tej bramce Dawid Król, jeden z najlepszych graczy na boisku.
Błękitni szarpali w przodzie, ale praktycznie ani razu nie zmusili Mateusza Krawczyka do interwencji.
Zadowolony z gry swoich podopiecznych był trener Karpat.
– Dominowaliśmy. Dość długo szukaliśmy drugiego trafienia, ale w końcu udało się strzelić. Z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Jest progres w naszej grze, myślę, że będziemy to kontynuować – podkreślał Dariusz Liana.
Krośnieński zespół dotrzymuje kroku Wiązownicy. Ma już za sobą mecze z faworytami rozgrywek.
– Nie wyglądaliśmy na początku sezonu tak dobrze jak teraz, bo cały czas budujemy pewne schematy, które chcemy wdrażać. Sporo się już udało osiągać. Oprócz tego, że wygrywamy i punktujemy, to dodatkowo dominujemy w kolejnych meczach – zaznaczył Liana.
Błękitni Ropczyce – Karpaty Krosno 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Płonka 28, 0:2 Frydrych 78.
Karpaty: Krawczyk - Smoleń ż, Pelczar, Gul, Wajs – Gawle (86 Baran), Jędryas (79 Majewski), Król (84 Wojtasik), Gierlasiński (76 Frydrych) – Fundakowski (57 Kowalski), Płonka (89 Białogłowicz). Trener Dariusz Liana.
Błękitni: Dybski - Kukla, Podczaszy, Świętoń, Kmiotek - Bieniek, Sulisz, A. Ogrodnik (53 Świerad), Siepierski (86 H. Piwowar) - Nikiczuk, Zawiślak (53 Darłak). Trener Marek Ormiański.
Sędziował Kublas (Jarosław). Widzów 150.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?