Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni Krosna musieli podjąć ważną decyzję. Sesji nie odwołano, zachowano względy bezpieczeństwa

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
UM Krosno
Mimo sytuacji związanej z epidemią koronawirusa, krośnieńscy radni zebrali się w sali narad magistratu. Sesji nie można było odłożyć, bo uchwała dotycząca zmiany granic musiała być podjęta do końca marca. Zdaniem przewodniczącego – nie było możliwości zdalnego prowadzenia obrad.

Przed wyznaczonym terminem przewodniczący rady, Zbigniew Kubit, konsultował się w powiatowym inspektorem nadzoru sanitarnego. Po to, jak wyjaśniał, by uzyskać informacje warunków, jakie powinny być spełnione. - Najistotniejszym było zachowanie bezpiecznych odległości pomiędzy radnymi - tłumaczył.

Przemeblowano nieco salę obrad, tak by radni siedzieli nie tak blisko siebie, jak zazwyczaj. W komplecie stawiło się prezydium rady. Na 21 radnych obecnych było 17. - Niektórzy z państwa radnych, za co jestem wdzięczny, poinformowali mnie wcześniej, że nie będą uczestniczyć w sesji ze względu na stopień ryzyka, którym są obarczeni – mówił przewodniczący.

Co do indywidualnych środków ochrony – nie było zdecydowanego zalecenia sanepidu, że są one konieczne. Jednak urząd i biuro rady przygotowały zestaw (rękawice i maseczki) dla każdego. Część radnych z nich skorzystała.

Najważniejszym powodem, dla którego zwołano sesję, było głosowanie w sprawie wyrażenia opinii w przedmiocie zmiany granic miasta oraz wystąpienia z wnioskiem, za pośrednictwem wojewody, do MSWIA. Po wysłuchaniu krótkiej informacji od prezydenta Piotra Przytockiego radni jednogłośnie przyjęli uchwałę. Musiała być podjęta w marcu, tak by miasto zdążyło z terminowym złożeniem dokumentów.

Podobnie sprawnie i jednomyślnie przebiegały pozostałe głosowania dotyczące m.in. zapobiegania bezdomności zwierząt, sprzedaży, dzierżawy i użytkowania wieczystego nieruchomości, wyborów ławników sądowych. Radni wprowadzili także zmiany gw budżecie i wieloletniej prognozie finansowej.

Samorządowcy zastanawiali się, jak będzie wyglądać ich praca w kolejnych tygodniach. - Sytuacja jest wyjątkowa i możliwe, że potrwa dłużej – mówił radny Robert Hanusek. - W wielu sprawach potrzebna jest decyzja rady. Czy jest możliwość żebyśmy spotykać się zdalnie, reagować szybciej? – pytał.

W piątek przewodniczący Zbigniew Kubit nie mógł udzielić jednoznacznej odpowiedzi. – Na dziś nie ma takich uregulowań prawnych żebyśmy mogli obradować online – stwierdził. Dodał, że jeśli po zdalnych obradach sejmu okaże się, że tak mogą też pracować samorządy lokalne, to w podobny sposób będą się odbywać posiedzenia rady. Podkreślił, że do końca wahał się, jak zorganizować sesję, ale ostatecznie po konsultacjach z prawnikiem wykluczył możliwość obrad np. za pośrednictwem skype’a.
Najprawdopodobniej – jak uprzedził - radni nie zbiorą się w kwietniu. Zdecydował też, ze od tego tygodnia zostają odwołane, bezterminowo, dyżury radnych.

Prezydent Piotr Przytocki podkreślił, że informatycy przygotowują oprogramowanie do pracy zdalnej, by zapewnić kontakt urzędu i radnych. - Będziemy się starali zrobić jak najlepsze rozwiązania, żeby nie ograniczać pracy, bo cały czas działamy. Miasto żyje, miasto nie jest zamknięte - zapewnił

Sesja trwała zaledwie godzinę. Przewodniczący podziękował wszystkim za obecność. - Byłem przekonany, że będzie kworum. Potraktowaliście państwo to spotkanie jako służbę dla mieszkańców i miasta.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto