Figura "Chrystusa bez ręki" stoi w lesie "Dębina" od 1864 roku. Wciąż skrywa wiele tajemnic dotyczących swego powstania.
- Ciekawostką jest, że fundował ją Franciszek Holstein, leśniczy w dobrach Jabłonowskich i Skrzyńskich - mówi Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
W miejscowej księdze ówczesny proboszcz wspomina leśniczego jako go jako ofiarę chłopskiej rabacji.
- Ważne jednak, że przeżył, bo wielu leśników w dobrach galicyjskich tego szczęścia nie miało. Można przypuszczać, że leśniczy Holstein ufundował w lesie kapliczkę w podzięce za uratowanie życia - mówi Edward Marszałek.
Dębina pełniła wówczas funkcję parku ze ścieżkami do jazdy konnej i stawem. Prawie 200-letni starodrzew stanowił piękną oprawę leśnej części parku dworskiego. Właściciele majątku dbali o lasy, do gospodarzenia w nich zatrudniali wykwalifikowanych leśniczych. Bywali tu poeci: Aleksander Fredro, Seweryn Goszczyński i Wincenty Pol.
- Figura "Chrystusa bez ręki" jest jednym z najciekawszych elementów kulturowych tego lasu, ale nieubłagany czas, dwie wojny i warunki atmosferyczne mocno ją już nadszarpnęły. Dlatego po półtora wieku należy się jest porządna konserwacja, by mogła trwać jako świadek historii leśnictwa sprzed lat - mówi Zbigniew Żywiec, nadleśniczy Nadleśnictwa Dukla.
Figura została już zabrana została do renowacji. Prace sfinansowane zostaną ze środków Nadleśnictwa Dukla i Stowarzyszenia Kulturalnego "Dębina" w Krościenku Wyżnym. Kapliczka wróci na swe miejsce wiosną przyszłego roku.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?