Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczniowie z gminy Rymanów zareagowali na apel o pomoc z ukraińskiego Nowowołyńska

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Dzięki zaangażowaniu Młodzieżowej Rady Miejskiej z Rymanowa do Nowowołyńska na Ukrainie w środę (8 marca) wyruszy transport generatorów prądotwórczych. Młodzi ludzie zabrali na ten cel 12 tysięcy złotych.

O pomoc zaapelował mer miasta, które jest partnerskim miastem Rymanowa.

- Minął rok od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę. Wojska rosyjskie nadal ostrzeliwują ziemie ukraińskie, niszczą miasta i zabijają cywilów. Rosyjscy okupanci postawili sobie za cel pozostawienie Ukraińców zimą bez światła i ciepła, dlatego do swoich ataków wybierają elektrownie i elektrociepłownie. Ich celem jest pogrążenie nas w mroku, w chłodzie w okresie zimowym, abyśmy się poddali, ręce opadły, stracili dyscyplinę i stabilność - napisał w liście Borys Karpus, mer Nowowołyńska.

Zaznaczył, że w związku z ostrzałem potrzebne są m.in. generatory różnej mocy: na wyposażenie obiektów i systemu alarmu powietrznego.

- Ten list przeczytał burmistrz podczas ostatniej sesji. Postanowiliśmy szybko działać - opowiada Bartosz Lorenc, z ZSP w Rymanowie.

Młodzi przeprowadzili na terenie swoich szkół zbiórkę funduszy. Organizowali m.in. kiermasze, kwesty i jarmarki, piekli ciasta.

- Jedna z nauczycielek rymanowskiego liceum zrobiła własnoręcznie mydełka, świeczki, breloczki a my je rozprowadzaliśmy. W szkole mamy uczniów z Ukrainy, wiemy, co się tam dzieje. Cieszymy się, że udało nam się zebrać pieniądze - mówi Karolina Oberc, wiceprzewodnicząca Młodzieżowej Rady Miejskiej.

W niewielkiej szkole w Milczy uzbierano ponad 3 tysiące złotych.

- Była zbiórka w szkole, za zgodą księdza proboszcza prowadziliśmy kwestę przy kościele - mówi 14-letni Filip Hanus.

4 tysiące uzbierano we Wróbliku Szlacheckim, gdzie zaangażowali się rodzice i cała parafia.

W sumie akcja we wszystkich szkołach przyniosła 12 tys. złotych. Pozwoliło to na zakup 4 agregatów o mocy od 3,1 do 6 tys. Wat oraz ładowalnych latarek. Firma Rymatex dołożyła 3,9 tys. zł na zakup jeszcze jednego agregatu, o mocy 7 tys. Wat.

W środę (8 marca) sprzęt pojedzie na Ukrainę. Zawiezie go Igor Olender. Nowowołyńsk to jego rodzinna miejscowość, rok temu żona uciekła przed wojną do Rymanowa-Zdroju a teraz także on tu pracuje i mieszka.

- W Nowowołyńsku jest duży problem z prądem. Generatory są bardzo potrzebne do szkół i szpitala - mówi.

Burmistrz Rymanowa, Wojciech Farbaniec podkreśla, że jest bardzo dumny z młodych radnych.

- Nam trudno sobie wyobrazić jak wygląda życie w państwie, gdzie jest wojna. Oni wykazali się empatią i wrażliwością. Pokazali, że można i trzeba pomagać - mówi.

Jak dodaje, mieszkańcy nie po raz pierwszy angażują się w pomoc partnerskim miastom na Ukrainie. Do Nowowolyńska i Truskawca przekazano już kilkanaście transportów potrzebnych rzeczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto