Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Takiej serii napadów i włamań w Krośnie dawno nie było. Podejrzani zostali już areszowani

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Archiwum KWP Rzeszów
Sklepy przy ul. Naftowej, Wolności, Pużaka, Kisielewskiego, Bohaterów Westerplatte - w tych placówkach doszło do włamań i rozbojów w ciągu zaledwie 2,5 tygodnia. Czarną serię uzupełnił napad na recepcjonistkę jednego z miejskich hoteli. Policji udało się namierzyć podejrzanych. Mężczyźni - jak się okazało - działali niezależnie od siebie. Obaj są już w areszcie.

Zaczęło się 24 stycznia od napadu na niewielki sklep spożywczy przy ul. Wolności na os. Tysiąclecia. Ok. godz. 19 zamaskowany mężczyzna wszedł do sklepiku. Grożąc ekspedientce nożem zażądał wydania pieniędzy.

4 lutego policjanci odnotowali kolejne zgłoszenia - tym razem nieznani sprawcy włamali się w nocy do sklepów przy ul. Pużaka i przy ul. Kisielewskiego. Sklep przy Pużaka handluje winem. Jednak żadna butelka nie padła łupem złodzieja. Rabuś zabrał tylko pieniądze. Natomiast ze sklepu przy ul. Kisielewskiego włamywacz skradł i gotówkę i alkohol.

5 lutego, miało miejsce kolejne zdarzenie. Ok. godz. 2 w nocy do hotelu przy ul. Pużaka wtargnął zamaskowany mężczyzna. Przedmiotem przypominającym broń sterroryzował recepcjonistkę. Zabrał kilkaset złotych i uciekł.

Te wydarzenia postawiły na nogi policję. W poszukiwania sprawcy zostali zaangażowani funkcjonariusze kilku pionów krośnieńskiej jednostki. Policjanci prewencji przeszukiwali miejskie osiedla, ich koledzy z wydziałów kryminalnego oraz dochodzeniowo-śledczego prowadzili działania operacyjne.

Funkcjonariusze doszli do wniosku, że sprawcą napadu w hotelu może być 40-letni krośnianin. Jednak mężczyzna od kilku dni był nieuchwytny. Policjanci musieli ustalić, gdzie się ukrywa. 9 lutego namierzyli mieszkanie, w którym przebywał. 40-latek został zatrzymany. Do policyjnego aresztu trafiła również 37-letnia lokatorka mieszkania, przy której znaleziono narkotyki.

Funkcjonariusze powiązali zdarzenia kryminalne, do których doszło w ostatnim czasie na terenie Krosna, z osobą zatrzymanego mężczyzny. Ustalili, że włamania do placówek handlowych przy ul. Pużaka i Kisielewskiego mogły być „dziełem” 40-letniego krośnianina. Wszystko ułożyło się w spójną całość, gdy funkcjonariusze odnaleźli w mieszkaniu przedmioty, mogące być przestępczym łupem z okradzionych placówek handlowych.

Wciąż jednak nieznany pozostawał sprawca, który groził nożem ekspedientce sklepiku przy ul. Wolności. Co więcej, 11 lutego doszło do kolejnego napadu według bardzo podobnego scenariusza. Wieczorna pora, osiedlowy sklepik, zamaskowany napastnik i nóż, którym groził sprzedawczyni.

Dzień później, 12 lutego, bandyta w taki sam sposób obrabował sklepik przy ul. Naftowej. Zażądał wydania pieniędzy z kasy. Zabrał kilkaset złotych i uciekł.

Rozpoczęła się policyjna obława. Policjanci przeczesywali ulice i klatki schodowe w rejonie miejsca napadu, zbierali szczegółowe informacje dotyczące sprawcy, ustalając potencjalne miejsca, gdzie może się ukrywać.

W namierzeniu sprawcy pomogły kamery miejskiego monitoringu - zarejestrowały mężczyznę, który mógł dokonać rozboju. Został zauważony i zatrzymany przez patrol na os. Tysiąclecia. To 21-latek z Krosna. Zdaniem policji - młody mężczyzna ma na swoim koncie nie tylko obrabowanie sklepu przy ul. Naftowej, ale także wcześniejsze rozboje - przy ul. Wolności i Bohaterów Westerplatte.

Obaj podejrzani działali niezależnie od siebie. Usłyszeli już zarzuty. Decyzją Sądu rejonowego w Krośnie trafili do aresztu tymczasowego. Grozi im do 12 lat więzienia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto