„Piła” - bo tak nazywa się bolid skonstruowany przez studentów PWSZ im. Stanisława Pigonia - już wkrótce wyjedzie z garażu na pierwsze testy. Dwa miesiące później będzie walczył o jak najlepszą lokatę podczas Shell Eco-marathon w Olimpijskim Parku im. Królowej Elżbiety w Londynie.
Zadaniem uczestników będzie przejechanie jak najdłuższej trasy na jednym litrze paliwa. Do stolicy Wielkiej Brytanii przyjedzie ponad 200 ultra-energooszczędnych pojazdów. Polskę reprezentować będzie osiem zespołów. Jednym z nich (jedynym z Podkarpacia) będzie krośnieński „Rotor”.
Prace przy bolidzie trwają już od jesieni 2014 roku.
- Największym problemem jest przełożenie naszych pomysłów na realia - uśmiecha się Tomasz Kosztyła, opiekun studenckiego koła naukowego „Rotor”. - Nie jest sztuką zaprojektowanie pojazdu, który będzie lekki, aerodynamiczny i tak dalej. Problemem jest wykonanie tych wszystkich części. Robimy je sami albo w zaprzyjaźnionych firmach.
Jedynym powszechnie dostępym elementem pojazdu, który każdy może kupić, jest silnik.
- Ten, który zamontowaliśmy, pochodzi z podkaszarki - mówi Kosztyła. - Mamy świadomość, że nie jest on idealny, ale nie chcieliśmy wszystkiego zaczynać od zera. Dlatego postanowiliśmy skorzystać z gotowego napędu. Liczymy, że w przyszłości zastąpimy go naszą własną konstrukcją.
Najważniejszy element bolidu to jednak nie silnik, ale rama.
- Wykonaliśmy ją z ulepszonego aluminium - tłumaczy Krzysztof Ochałek, student III roku na kierunku mechanika i budowa maszyn. - Waży niewiele, niespełna siedem kilogramów, dlatego wierzę, że przyniesie nam ona sukces.
Poszycie pojazdu i fotel dla kierowcy wykonane są z włókien węglowych. „Piła” charakteryzuje się prostotą, aerodynamiką i oszczędnością, ale jest mała i niska. Dlatego znalezienie odpowiedniego kierowcy nie było łatwe. Musiał to być ktoś o drobnej posturze: niskim wzroście i małej wadze.
Ostatecznie okazało się, że o końcowym wyniku w Londynie będzie decydować kobieta. Bolid poprowadzi Monika Mastej, studentka pedagogiki.
- Im niższy kierowca, tym niższy może być bolid. Wysokość pojazdu wpływa na opory aerodynamiczne i tym samym zużycie paliwa - tłumaczy Kosztyła.
Jak mówią studenci, to przedsięwzięcie jest dla nich niezwykle ciekawą przygodą.
- Mamy możliwość doskonalenia swoich umiejętności konstruktorskich, kreatywnego myślenia, podnoszenia poziomu naszej wiedzy związanej z budową pojazdów samochodowych, a także tematyką eco-drivingu - mówi Grzegorz Markiewicz, manager drużyny „Rotor”.
- Sukcesem będzie już sam udział - mówi opiekun koła. - Kolejnym będzie ukończenie wyścigu, który jest rozłożony na pięć dni. Mamy nadzieję, że nasz pojazd nie zawiedzie w jego trakcie.
źródło: Agencja TVN
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?