Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strefa płatnego parkowania w Krośnie będzie większa? Miasto planuje wprowadzenie opłat na dużych parkingach. M.in. przy dworcu, ZUS, RCKP

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Nowe parkometry pojawiły się na pięciu parkingach w mieście
Nowe parkometry pojawiły się na pięciu parkingach w mieście Ewa Gorczyca
Coraz trudniej będzie znaleźć w Krośnie miejsce, do darmowego parkowania samochodu. Magistrat przymierza się do poszerzenia strefy płatnego parkowania. Duże bezpłatne parkingi mają być płatne.

Aktualnie w Krośnie obowiązują dwie strefy płatnego parkowania. Pierwsza, droższa, obejmuje ulice w rejonie Starówki, Piłsudskiego, Pawła z Krosna, Słowackiego, Blich, Franciszkańską i Portiusa. Tam za pozostawienie samochodu na pół godziny trzeba zapłacić 1,50 zł. Trzy godziny parkowania to już koszt ponad 10 zł.

Druga strefa obejmuje ulice zlokalizowane w Śródmieściu: Staszica, Grodzką, Podwale, Kapucyńską (za klasztorem oo. Kapucynów), Legionów (parkingi w sąsiedztwie targowiska), Niepodległości i Forteczną. Tu najniższa stawka to złotówka za pierwsze pół godziny. Godzinny postój kosztuje 2 zł, stawka za każdą następną godzinę jest wyższa.

Teraz magistrat planuje włączyć do strefy płatnego parkowania kolejne miejsca, w tym duże parkingi i to nie tylko te położone blisko centrum miasta. Płatny ma być także parking w rejonie ulicy Bieszczadzkiej. Z parkingów tych korzystają nie tylko krośnianie, ale także osoby dojeżdżające do pracy w Krośnie z sąsiednich miejscowości.

Te parkingi wejdą do strefy płatnego parkowania

Strefa płatnego parkowania miałaby objąć dodatkowo cztery lokalizacje:

  • parking przy budynkach ZUS i urzędu pracy przy ul. Bieszczadzkiej,
  • parking naprzeciw RCKP przy ul. Kolejowej,
  • parking przy banku PeKaO przy ul. Powstańców Warszawskich
  • parking przy dworcu autobusowym przy ul. Naftowej
  • parking naprzeciw Galerii Full-Market przy ul. Mielczarskiego.

Pierwszym sygnałem zamiarów poszerzenia strefy bezpłatnego parkowania były parkometry, które pojawiły się na parkingach. Zainstalowano ich kilkanaście, koszt każdego to 3,9 tys. złotych. Naklejki na urządzeniach sugerowały, że stawki za parkowanie byłyby wyższe niż aktualnie obowiązujące w II strefie (poza Starówką) i wyższe mandaty. Pojawiłaby się też nowa opłata, za całodniowe parkowanie (20 zł).

Urzędnicy magistratu tłumaczyli jednak, że projekt jest dopiero w fazie opracowywania. Wyjaśniano też, że zmiany są potrzebne, bo od dłuższego czasu zauważalny jest fakt problemów z parkowaniem, zwłaszcza w okolicach budynków użyteczności publicznej.

Na razie parkometry nie działają. Zostały oklejone czarną folią. Projekt wciąż nie trafił pod obrady sesji, choć dyskutowano już o nim na komisjach.

Wiadomo, że wzbudza kontrowersje. Wyraził je na ostatniej sesji radny Sławomir Bęben. Jego zdaniem przemyślenia wymaga zwłaszcza propozycja wprowadzenia opłat na jednym z największych miejskich parkingów, przy zbiegu ul. Kolejowej i Krakowskiej, naprzeciw RCKP.

- Obawiam się, że opłaty spowodują, że wszyscy będą stawać wzdłuż ul. Kolejowej i Naftowej. Pozbawimy możliwości bezpłatnego parkowania przyjeżdżających na imprezy w RCKP i utrudnimy życie przedsiębiorcom z tej okolicy, których klienci tu parkują - wyliczał.

Zwrócił też uwagę, że żeby zbudować ten parking, zlikwidowano park-zieleniec. Zdaniem radnego zmuszanie mieszkańców, by płacili teraz za parkowanie, byłoby nie w porządku.

- Liczę, że urząd miasta wycofa się z tego pomysłu - podsumował.

Prezydent Piotr Przytocki tłumaczył, że urzędnicy już dawna pracują nad tematem miejskich parkingów. Jego zdaniem dla RCKP wystarczy parking od strony ul. Czuchry. Zapowiedział też urządzenie darmowego parkingu przy ul. Lniarskiej.

Dlaczego parkowanie powinno być płatne?

Prezydent argumentował, że duże darmowe parkingi wykorzystywane są niezgodnie z przeznaczeniem.

Miejsca blokują np. auta do sprzedaży. Dużo osób zostawia samochody na cały dzień w pobliżu przystanków, dalej jadą innym środkiem lokomocji. Opłaty wymuszą rotację.

- Samochodów w ostatnich latach przybyło. 15 tys. ludzi dojeżdża do pracy spoza Krosna, pod tym względem jesteśmy na drugim miejscu na Podkarpaciu, po Rzeszowie. Więc coś musimy zrobić - mówi prezydent Przytocki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto