Przed południem brygadier Marcin Betleja, rzecznik komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej mówił o 43 interwencjach, około godziny 12 było ich już ponad 60, a przed 15 - 93. Wszystkie związane są z usuwaniem skutków silnie wiejącego wiatru w naszym regionie.
- Większość naszych interwencji polegała na usuwaniu połamanych drzew oraz gałęzi, leżących na jezdniach, chodnikach oraz posesjach. W sześciu przypadkach pomagaliśmy zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych. Najwięcej interwencji jak do tej pory odnotowaliśmy w powiecie krośnieńskim. Na szczęście nikt nie został ranny
- podkreślał w komunikacie wystosowanym przez wojewódzką komendę PSP bryg. Marcin Betleja.
Przed godziną 15 Betleja dodał, że sporo pracy mają również strażacy z powiatu brzozowskiego.
Wiatr cały czas daje się we znaki i interwencji przybywa. Państwowa Straż Pożarna apeluje do mieszkańców Podkarpacia, by w najbliższych godzinach zachowywali ostrożność, bo wiać może do wieczora.
- Jeżeli nie musimy wychodzić, pozostańmy w domach, tam jesteśmy najbardziej bezpieczni. Pousuwajmy z balkonów, tarasów przedmioty, które zdmuchnięte silnym podmuchem wiatru mogą zrobić komuś krzywdę. Pozamykajmy drzwi i okna. Wychodząc na zewnątrz pamiętajmy, by unikać terenów zadrzewionych. Nie wchodźmy do parków, do lasów. Złamana gałąź, bądź całe drzewo mogą zrobić komuś krzywdę. Pamiętajmy o tym, by nie parkować samochodów pod drzewami i reklamami wielkopowierzchniowymi
- podkreśla bryg. Betleja.
Według ostatniego komunikatu komendy wojewódzkiej PSP, na Podkarpaciu odnotowano już 15 przypadków uszkodzenia dachów, które pomagali zabezpieczać lokalni strażacy.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?