Pięknie odnowiony Rynek to obecnie wizytówka rzeszowskiej starówki i żelazny punkt programu wycieczek odwiedzających stolicę Podkarpacia. Nie zawsze jednak prezentował się tak okazale.
W latach 80. dwudziestego wieku niektóre rynkowe kamienice wyglądały tak, jakby niewiele wcześniej... spadła na nie bomba. Budynki sukcesywnie remontowano i modernizowano, ale prace się ślimaczyły. W Rynku i okolicy długo stały więc ogrodzenia, wyznaczające trasę bezpiecznego poruszania się, i wisiały tablice informujące o zagrożeniach dla przechodniów w związku z remontami.
W witrynach sklepów zlokalizowanych w Rynku umieszczano wtedy komunikaty typowe dla czasów gospodarki niedoboru. Na słupach ogłoszeniowych władza kazała natomiast rozlepiać propagandowe hasła i obwieszczenia. Nieświadome politycznych i gospodarczych perturbacji dzieciaki beztrosko spacerowały z rodzicami po Rynku, dokarmiały ptaki, a z cokołu pomnika spoglądał na to wszystko Tadeusz Kościuszko.
Tamten wygląd centralnego miejskiego placu zarejestrował aparatem fotograficznym Adam Malkiewicz z Rzeszowa. Dzięki temu możemy teraz zobaczyć Rynek, jakiego już nie ma.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?