Był to mecz godny finału. Najlepsze spotkanie całego sezonu. Finał szczęśliwy dla krośnieńskiej watahy. Spisała się na złoty medal.
z 30, wyścigów wielkiego finału o awansie do PGE Ekstraligi decydował ostatni. Niesamowite!
Nie mieliśmy nawet takich marzeń
-Nie powiem, że zrealizowaliśmy marzenia, bo nigdy takowych marzeń nie mieliśmy. Jesteśmy, jak to mówi współczesna młodzież, w żużlowym kosmosie. 50-tysieczne miasto w gronie ośmiu najlepszych drużyn w kraju. Stało się to w cztery lata po założeniu klubu - komentuje ten historyczny sukces dla Nowin Grzegorz Leśniak, prezes Wilków.
Dzień, dwa będziemy się cieszyć
- Zakładając Wilki powiedziałem, że hasło, które nam przyświeca, to w 5 lat do Ekstraligi. Wyprzedziliśmy to hasło o rok. Jesteśmy w żużlowej elicie. Dzisiaj się cieszymy. Apeluję do mediów - używając kolokwialnego języka - aby nas nie grilowały, jak grilowały Lublin i Ostrów. Pozwólcie nam się dzisiaj cieszyć. Myślę, że już nie raz, nie dwa naszymi działaniami udowodniliśmy, że postępujemy według ściśle opracowanej strategii i poświęcając 24 godziny na dobę, zrobimy wszystko, żeby w tej elicie nie popełnić błędów poprzednich beniaminków i powalczyć skutecznie o utrzymanie. To będzie jednak temat dopiero na zimę. Dzisiaj, dzień, dwa będziemy się cieszyć, później dwa dni odpoczynku i przystąpimy do operacji Ekstraliga - Krosno 2023 - kontynuuje szef krośnieńskiego klubu.
Ech, co to były za emocje!
- Z tego, co tu się działo można napisać nowy podręcznik zwrotów sytuacji, jakie mogą mieć miejsce w meczu żużlowym. Wykluczeniami, upomnieniami, zwrotami sytuacji można obdzielić 3-4 żużlowe spotkania. Smaczku całej tej świetnej historii dodaje fakt, że wygraliśmy tę ekstraligę na torze wielkiego utytułowanego rywala, Mekkce speedwaya, bo Falubaz to jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce. Było to spotkanie w paszczy lwa. Ciężar tego meczu był największego kalibru. Tym bardziej cieszymy się z tego, jak to spotkanie zakończyło się dla nas.
- To, co wykonali zawodnicy, z jakim jechali zębem. Mateusz Szczepaniak, po upadku wydawało się, że nie podniesie się już po tym karambolu. Pojechał w powtórce, przywiózł ważne punkty. Wszyscy wykazali się hartem ducha i zasługują na wielkie pochwały. Wielka sprawa. Spokojnie teraz myślimy, gdzie udać się na kolację, z Zielonej Góry będziemy wyjeżdżać pod eskortą policji - zakończył szczęśliwy, jak zawodnicy i kibice z Krosna, prezes Grzegorz Leśniak, śpiewający na specjalnym podium z zawodnikami i działaczami Mazurka Dąbrowskiego, specjalnym pucharem od PZM i złotymi medalami za wygranie eWinner 1 ligi na szyjach.
Tak, to wielka sprawa! Gratulacje!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?