Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ponad sto pożarów traw i nieużytków w powiecie krośnieńskim

Redakcja
KM PSP Krosno
Długo utrzymująca się zima spowodowała, że pierwszy pożar suchej trawy krośnieńscy strażacy odnotowali dopiero 24 lutego. Ale do połowy marca zespoły KM PSP Krosno wyjeżdżały już do 113 pożarów suchych traw i nieużytków rolnych.

Codziennie krośnieńscy strażacy gaszą od kilku do kilkunastu pożarów. Palą się trawy na brzegach cieków wodnych, wzdłuż torów kolejowych i poboczach dróg, łąkach i nieużytkach rolnych. Tam gdzie przyroda zaczyna się rozwijać, zostaje spalona przez ogień. Pożary mają od kilku arów do kilku hektarów powierzchni.

Gaszenie pożarów traw i nieużytków rolnych angażuje spore siły strażackie.

W akcjach uczestniczyły 204 pojazdy pożarnicze i 1064 strażaków zawodowych i z OSP. Łącznie gaszono pożary na powierzchni ok. 53 ha. - Jednak faktyczna powierzchnia spalona jest dużo większa - mówi Mariusz Kozak, Naczelnik Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego KM PSP w Krośnie.

Najwięcej tego typu interwencji było w Krośnie – 39 pożarów oraz w gminach: Jedlicze - 34 i Chorkówka – 20. Na razie nie odnotowano takich pożarów w gminach Jaśliska, Korczyna i Rymanów.

Jak co roku strażacy apelują żeby zminimalizować ten niechlubny proceder, przynoszący tylko straty dla środowiska oraz generujący duże koszty w budżetach Komendy Miejskiej PSP w Krośnie i samorządów. - Na te koszty składają się m.in. paliwo do wozów strażackich, zniszczony sprzęt (tłumice, łopaty, węże pożarnicze) umundurowanie i obuwie, jak również woda, którą zużywa się do gaszenia wysokich traw - wylicza Kozak.

Osoby podpalające suchą trawę, wykazują się wielką bezmyślnością. - Nie zwracają uwagi na to czy pożar komuś lub czemuś zagrozi - mówi Kozak. - Podpalają również wtedy, gdy wiatr jest silny i sprzyja bardzo szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia. To nie tylko zagrożenie dla osób wypalających trawy, ale również dla gaszących je strażaków. Przy szybkich przerzutach ognia, nie trudno jest dostać się w centrum szalejącego pożaru. Bardzo łatwo wtedy stracić orientację i wybrać niewłaściwy kierunek ewakuowania z zagrożonego miejsca.

Strażacy dodają, że w bardzo wielu przypadkach gęsty dym przenosi się na drogę, utrudniając jazdę samochodami i stwarza zagrożenie powstania wypadku.

- Zdarzało się już wielokrotnie, że w momencie prowadzenia działań gaśniczych suchych traw, powstawały pożary w budynkach i występowały problemy z zadysponowaniem odpowiedniej ilości sił i środków - dodaje Kozak. -

Niestety, w dalszym ciągu wypalanie jest to sposób na zabawę czy robienie „porządków” na polach, pomimo obowiązujących zakazów. Dla strażaków oznacza to męczącą i niejednokrotnie niebezpieczną pracę przy gaszeniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto