Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podpalenie przyczyną pożaru zabytkowego dwór w Kobylanach. Sprawcy nie wykryto, śledztwo zakończyło się umorzeniem

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Łukasz Dzik/WUOZ Delegatura w Krośnie
Grupa pasjonatów historii chce ratować zniszczony przez pożar dwór w Kobylanach w gm. Chorkówka. Śledztwo wykazało, że ktoś podłożył ogień w jednym z pomieszczeń, ale sprawcy nie wykryto i postępowanie umorzono. Czy dwór uda się odbudować?

Murowano-drewniany XIX-wieczny dwór spalił się 21 listopada ub. roku. Pożar zauważył kilka minut przed godz. 3 nad ranem, mężczyzna przejeżdżający pobliską drogą. Zaalarmował służby.

W środku nie było ludzi, bo obiekt (w którym w poprzednich latach mieściły się sklepy i gminna biblioteka) nie był zamieszkany ani użytkowany przez obecnych właścicieli.

Pożar rozpoczął się od zachodniej strony budynku, przy tylnym wejściu. Z ogniem, który przed przyjazdem zastępów OSP i JRG zdążył rozprzestrzenić się we wnętrzu i zająć jego dach, walczyło kilkudziesięciu strażaków.

Akcja gaśnicza była bardzo trudna. Strażacy musieli użyć m.in. specjalnego podnośnika.

Strażacy działania ratunkowe prowadzili przez ponad 5 godzin. Straty były ogromne. Trawiona ogniem więźba dachowa wraz z poszyciem a także drewniane stropy zawaliły się do wnętrza. Stolarka wewnętrzna została spalona całkowicie a zewnętrzna mocno nadpalona. W oknach popękały wszystkie szyby.

Mury zewnętrzne wprawdzie nie runęły, ale zostały nadpalone i zalane podczas akcji gaśniczej. Nie ucierpiała jedynie murowana przybudówka od północno – zachodniej strony dworu.

Pożar zakwalifikowano jako zagrażający mieniu o wielkich rozmiarach. Zniszczona została nieodwracalnie zarówno zabytkowa konstrukcja historycznego obiektu, jak i znajdujące się w jego wnętrzu przedmioty, istniało też ryzyko, że ogień rozprzestrzeni się na pozostałą część dworu.

Policja, pod nadzorem krośnieńskiej prokuratury, wszczęła śledztwo, które miało ustalić jak i dlaczego doszło do tego, że zabytek stanął w ogniu.

Co było przyczyną pożaru?

Wykonano oględziny pogorzeliska, powołano biegłego ds. pożarnictwa. Pobrano też próbki z miejsca, gdzie jak oceniono, mógł powstać pożar. Zostały zbadane w laboratorium kryminalistycznym.

Jak ustalono, ognisko pożaru znajdowało się w wewnątrz, w jednym z pomieszczeń. Biegły uznał, że przyczyną pożaru, z wysokim stopniem prawdopodobieństwa, było celowe podpalenie, ktoś rozlał w tym celu łatwopalną ciecz. Policja w trakcie śledztwa przesłuchała różne osoby.

- Ich zeznania nie w żadnym stopniu nie przyczyniły się do ustalenia bezpośredniej przyczyny powstania ognia i ustalenia sprawcy jego wzniecenie - informuje Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie.

Zdaniem śledczych – na ten moment nie ma możliwości wykrycia podpalacza. Stąd decyzja o umorzeniu śledztwa.

Dwór zostanie siedzibą muzeum?

Jaki los czeka kobylański dwór? O jego przetrwanie walczy grupa historyków i miłośników historii. Apelują o wsparcie do samorządów lokalnych i konserwatora zabytków, chcą zmobilizować lokalne społeczeństwo do działań, które uratują ten zabytek.

Ich pomysł to założenie fundacji, która zajmie się pozyskiwaniem środków na odkupienie zgliszczy i na odbudowę budynku dworskiego.

Inicjatywę obywatelską pod hasłem Klucz Kobylański zapoczątkowała grupa 25 osób, nie tylko z pow. krośnieńskiego, ale też m.in. z Warszawy i Krakowa a nawet zza granicy.

- Odbudowany budynek mógłby się stać siedzibą Muzeum Klucza Kobylańskiego, pierwszej ordynacji w Polsce. Bo to w tym miejscu - od 1366 roku do drugiej wojny światowej - była siedziba właścicieli naszych miejscowości, które razem tworzyły Klucz Kobylański. W jego skład wchodziły: Kobylany, Chyrowa, Draganowa, Dukla, Głojsce, Iwla, Łęki, Makowiska, Mszana, Nadole, Sadki Sulistrowa. Kobylany były wtedy ważniejsze od Dukli. Stąd wywodzili się słynni rycerze i dworzanie, którzy nosili nazwisko Kobylańscy - podkreślają.

- Tragedia, jaka spotkała ten symbol Klucza Kobylańskiego, jest naszą wspólną tragedią. Ratujmy od zapomnienia i przekażmy następnym pokoleniom historię naszych wsi. Kultura szlachecka jest naszym dobrem wspólnym. Ukształtowała zwyczaje i normy, które mogą być dzisiaj drogowskazem dla nas wszystkich - apelują.

Pod apelem podpisują się kolejne osoby. Inicjatywę można poprzeć TUTAJ.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto