Temat dalszego funkcjonowania terenowego punktu w Dukli stał się gorący pod koniec ub. roku, kiedy to szpital zapowiedział jego likwidację z powodów ekonomicznych. Zaprotestowali samorządowcy z powiatu krośnieńskiego, bo ich zdaniem ucierpieliby na tym mieszkańcy nie tylko Dukli, ale też kilku sąsiednich gmin zmuszeni do korzystania z pomocy w szpitalu w Krośnie.
Po spotkaniu w starostwie zawarto kompromis, który wydłużał działanie punktu w Dukli, ale tylko do końca stycznia. Dlatego starosta krośnieński Jan Pelczar po raz kolejny zaprosił do rozmów przedstawicieli szpitala i NZOZ VIVA, który na mocy umowy ze szpitalem realizował świadczenia nocnej i świątecznej opieki w Dukli.
Chodziło o to, by strony porozumiały się w kwestii utrzymania obu punktów.
- Nie chciałbym, aby doszło do sytuacji, że pacjenci, potrzebujący pilnie pomocy, będą trafiać na SOR, który już i tak jest obciążony - argumentował starosta.
Violetta Tyczyńska, wicedyrektor z rzeszowskiego oddziału NFZ podkreślała, że powiat krośnieński jest jednym z nielicznych, w którym funkcjonują dwa punkty nocnej i świątecznej opieki. I jedynym, w którym w każdym z tych punktów dyżurują równocześnie dwaj lekarze.
- Liczba przyjmowanych pacjentów w tych punktach jest wyjątkowo duża. Tylu porad lekarskich czy wyjazdów pielęgniarskich nie ma nigdzie - powiedziała. Jej zdaniem przeciążenie nocnej i świątecznej opieki to efekt niewydolności POZ.
- Pacjenci muszą gdzieś trafiać i wówczas dochodzi do takich sytuacji, pomimo, że w powiecie jest dużo miejsc, w których przyjmują lekarze rodzinni. Zajmiemy się tym wnikliwie, bo tak nie powinno być - stwierdziła.
Piotr Czerwiński, dyrektor szpitala podtrzymał stanowisko, że szpital nie jest w stanie udźwignąć finansowo prowadzenia dwóch punktów, w Krośnie i Dukli. Nie ukrywał, że liczył w tej kwestii na wsparcie ze strony samorządów. Jak tłumaczył, do oczekiwań lekarzy doszły roszczenia pielęgniarek i pielęgniarzy.
Mariola Zajdel-Ostrowska, dyrektor departamentu Ochrony Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Marszałkowskiego apelowała o porozumienie.
- Sytuacja szpitala jest obecnie na tyle skomplikowana, że każde dodatkowe obciążenie kosztami spowoduje brak stabilności w zakresie udzielania świadczeń - argumentowała.
Nowy kontrakt od lipca?
Starosta stał na stanowisku, że dyrekcja szpitala i zarząd NZOZ VIVA powinny raz jeszcze przeanalizować koszty. Zaproponował rozwiązanie: podział pieniędzy, które otrzymuje szpital na utrzymanie dwóch punktów w Krośnie i Dukli, tak by każdy odpowiadał za swój teren działania.
Ostatecznie ustalono, że od 1 lutego br. z puli kontraktu, który otrzymuje szpital ok. 58 procent pozostanie do dyspozycji lecznicy, a pozostałą część otrzyma NZOZ VIVA w Dukli. W kolejnych dniach mają być dopracowane szczegóły umowy i obsady dyżurów lekarskich.
Szpital kontrakt ma do końca czerwca. Przedstawicielka NFZ uprzedziła, że prawdopodobnie od lipca będzie obowiązywał inny schemat organizacyjny nocnej i świątecznej opieki medycznej.
Starosta zapowiedział, że jeżeli będzie ogłoszony nowy konkurs, to powiat krośnieński, jako organ założycielski Pogotowia Ratunkowego w Krośnie, wystartuje ze swoją ofertą.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?