W ubiegłym tygodniu rząd ogłosił, że – w ramach łagodzenia obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa i odmrażaniem kolejnych branż – od 6 czerwca mogą wznowić działalność wodne obiekty sportowe i rekreacyjne.
Jednak w Krośnie otwarcie basenów i pływalni w tym terminie jest nierealne. Tym bardziej, że – jak tłumaczą włodarze miasta i gospodarze obiektów – nie podane zostały jeszcze szczegółowe wytyczne dotyczące reżimu sanitarnego, jaki ma na basenach obowiązywać.
Trwają przygotowania do tego, by – kiedy zasady funkcjonowania obiektów zostaną określone – można było jak najszybciej udostępnić je mieszkańcom. - Zaczniemy od basenów odkrytych – zapowiada Bronisław Baran, wiceprezydent Krosna.
Na ten sezon przygotowano nową atrakcję. To duża rodzinna zjeżdżalnia, którą zainstalowano przy niecce basenu rekreacyjnego.
Władze miasta mają nadzieję, że w kompleksie przy Bursaki uda się spełnić rygory, dotyczące zachowania dystansu. - Jego wielkim atutem jest duży teren do plażowania – tłumaczy wiceprezydent Baran. – Przy takiej powierzchni możemy zapewnić bezpieczeństwo.
Czy bezpieczne będzie pływanie? – W raporcie komisji inspektorów sanitarnych, przedstawicieli służby zdrowia i ekspertów od funkcjonowania basenów była mowa, że chlorowanie wody zabija wirusy - tłumaczy wiceprezydent.
Kompleks przy Bursaki jest stosunkowo nowy (oddany do użytku w 2018 roku). Jego trzeci sezon zapewne ruszy jednak dopiero w lipcu.
Procedura rozruchowa jeszcze się nie zaczęła. Obiekt przygotowuje, w ramach offsetu, wykonawca inwestycji, dostarcza też środki chemiczne do uzdatniania wody.
- Jest kilkanaście usterek, które stwierdziliśmy w poprzednim sezonie i trzeba je usunąć
– mówi Bronisław Baran.
Na razie w basenach jest jeszcze woda z poprzedniego sezonu. Napełnianie basenów na nowo odbędzie się dopiero po usunięciu usterek. – Żebyśmy mogli sprawdzić działanie systemu w procesie rozruchu – wyjaśnia wiceprezydent.
Ostatecznie termin uruchomienia basenu będzie zależny od dokładnych wytycznych GIS. – Mogą być tak sztywne, że im nie sprostamy – nie ukrywa wiceprezydent.
Miasto szuka rozwiązań dla "wąskich gardeł" którymi mogą być szatnie czy toalety.
- Być może trzeba będzie ustawić dodatkowe parawany jako przebieralnie, może dodatkowe prysznice na zewnątrz
– mówi wiceprezydent.
W obecnej sytuacji mniejsza jest szansa na szybkie uruchomienie krytych pływalni w mieście. Są dwa, być może jeden z nich miasto otworzy we wrześniu.
ZOBACZ TEŻ: Podkarpacki e-bazarek. Co można kupić i załatwić online?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?