Egzaminatorzy na prawo jazdy wznowili protest. Podkarpackie WORD-y odwołują egzaminy

Kierownictwa poszczególnych Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego na Podkarpaciu nie komentują protestu egzaminatorów, gdyż – jak mówią Nowinom – oficjalnie do nich, jako pracodawców, nie wpływają żadne informacje o proteście i postulaty egzaminatorów. Otrzymują oni jedynie od egzaminatorów wnioski o urlop na żądanie, zwolnienia lekarskie albo informacje, że egzaminator udaje się do lekarza. WORD-y nie wiedzą, jak długo może potrwać kryzys i nie planują żadnych działań zastępczych, bo egzaminy mogą przeprowadzać jedynie egzaminatorzy zatrudnieni na umowę o pracę w WORD-ach.

W rzeszowskim WORD odbywały się 8 sierpnia jedynie egzaminy teoretyczne, natomiast praktycznych we wszystkie kategoriach było mniej o około 60 proc.

– Na razie otrzymaliśmy informacje od pracowników, że udają się do lekarzy w związku z chorobą. Kiedy spłyną wszystkie zwolnienia, wtedy będziemy mogli powiedzieć, jak długo ci egzaminatorzy będą przebywać na zwolnieniach i co będziemy musieli robić z kolejnymi dniami egzaminów, czy będziemy je dalej odwoływać – mówi kierownik działu egzaminowania WORD w Rzeszowie Mirosław Marczak.

Na poniedziałek w rzeszowskim WORD było zaplanowanych 18 egzaminatorów, 11 zgłosiło swoją nieobecność, z tych jedenastu dwóch zgłosiło urlopy na żądania, a dziewięciu udało się do lekarzy. Jak długo tych 9 będzie chorować, kierownictwo WORD na razie tego nie wie, gdyż zwolnienia lekarskie opiewają na różną liczbę dni. – O co walczą egzaminatorzy, ja tego nie wiem, bo ja nie uczestniczę w tym proteście – mówi nam Mirosław Marczak.

W Krośnie żaden egzaminator nie zgłosił się do pracy. Część była na planowanych urlopach, część na zwolnieniach chorobowych. - Na 20 egzaminatorów jest tylko dwie funkcyjne osoby i nie jesteśmy w stanie przeprowadzić egzaminów – mówi dyr. krośnieńskiego WORD Ryszard Siepietowski.

W tarnobrzeskim WORD było odwołanych część egzaminów praktycznych, teoretyczne odbywały się na bieżąco.

– Na 14 egzaminatorów, którzy mieli zgłosić się do pracy, zgłosiło się 3 – mówi wicedyrektor WORD w Tarnobrzegu Marek Ożga.

Jedynie w Przemyślu egzaminy odbywają się zgodnie z planem i bez zakłóceń.

Pracę egzaminatorów nadzorują samorządy. Ale samorząd podkarpacki, podobnie jak kierownictwa WORD-ów, nie komentuje protestów. – Nie wypowiadamy się o proteście, bo to jest spór między egzaminatorami a rządem – mówi jedynie rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego w Rzeszowie Tomasz Leyko.

Egzaminatorzy wznowili ogólnopolskie protesty, gdyż fiaskiem zakończyły się ich rozmowy z Ministerstwem Infrastruktury. Reprezentujące egzaminatorów Krajowe Stowarzyszenie Egzaminatorów Kandydatów na Kierowców i Kierowców pisze na swojej stronie, że po ostatnich rozmowach w resorcie (29 lipca) wiceminister Rafał Weber w odpowiedzi na interpelację poselską Iwony Arendt napisał: "Informuję, że Minister Infrastruktury na chwilę obecną nie planuje zmiany polegającej na kwotowym podwyższaniu stawek wynagrodzenia egzaminatorów". Stowarzyszenie twierdzi, że słowa wiceministra Webera „wyczerpały cierpliwość egzaminatorów, którzy już zapowiedź stworzenia zespołu roboczego postrzegali w kategorii mydlenia oczu”.
Pierwszy raz egzaminatorzy protestowali na początku lipca. W dniach od 4 do 7 lipca testy na prawo jazdy nie odbywały się w 27 regionalnych ośrodkach. Pracownicy brali urlopy lub korzystali ze zwolnień lekarskich. Egzaminy nie odbywały się wtedy na Podkarpaciu w Rzeszowie, Tarnobrzegu, Krośnie oraz w innych miastach Polski. Protest przerwano, bo rozmowy z egzaminatorami podjął resort infrastruktury.

Główny postulat egzaminatorów ma charakter płacowy. Domagają się oni zwiększenia minimalnego wynagrodzenia dla egzaminatorów posiadających uprawnienia w zakresie jednej kategorii prawa jazdy na poziomie 1,5 średniej krajowej, tj. ok. 6 000 złotych netto. Inne postulaty dotyczą zmiany systemu egzaminowania, m.in. pełnej niezależność egzaminatora w ocenie i jego odpowiedzialność wyłącznie przed sądem.