Tragedia w Tylawie
W czwartek 17 sierpnia, między godz. 13 a 14, 66-letni mężczyzna w swoim gospodarstwie w Tylawie nieopodal DK19 pompował kompresorem koło do przyczepki samochodowej.
- W pewnym momencie rozszczelniła się mocno skorodowana felga, która składała się z dwóch części. Doszło do eksplozji. Elementy felgi uderzyły w klatkę piersiową mężczyzny, powodując rozległe wewnętrzne obrażenia – informuje Nowiny mł. asp. Arkadiusz Pałys z krośnieńskiej policji.
Pierwsi reanimację podjęli strażacy z OSP KSRG Tylawa, potem zespół ratownictwa medycznego SPPR Krosno, który przyleciał do Tylawy śmigłowcem LPR Ratownik 10. Po kilkudziesięciu minutach prowadzonej resuscytacji krążeniowo-oddechowej ratownicy i lekarz stwierdzili zgon.
Policjanci pod nadzorem prokuratora będą wyjaśniać okoliczności tragicznego w skutkach zdarzenia w Tylawie.
Na turystkę spadło drzewo
Tego samego dnia na terenie podległym Komendzie Miejskiej Policji w Krośnie doszło do innego tragicznego zdarzenia. Tym razem w pobliżu Rymanowa Zdroju.
– Na szlaku, 15 minut od zejścia do Rymanowa Zdroju, 32-letnia kobieta, Anna P. z Sosnowca, została podczas wiatru uderzona przez konar spadającego drzewa. Na szlaku była z mężczyzną, któremu udało się odskoczyć i nic mu się nie stało. Na miejsce przyjechał quad straży pożarnej i zwiózł kobietę do uzdrowiska. Przytomna kobieta z urazem głowy zagrażającym jej życiu została zawieziona przez karetkę pogotowia do szpitala w Krośnie – mówi mł. asp. Arkadiusz Pałys z krośnieńskiej policji.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?