Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centralna Liga Juniorów: Karpaty Krosno 2002 spadły jesienią, teraz chcą zrobić miejsce młodszym kolegom

Redakcja
W pierwszym meczu barażowym o awans do Centralnej Ligi Juniorów U17 w sezonie 2019/20 Karpaty Krosno pokonały u siebie Sandecję Nowy Sącz 4:1
W pierwszym meczu barażowym o awans do Centralnej Ligi Juniorów U17 w sezonie 2019/20 Karpaty Krosno pokonały u siebie Sandecję Nowy Sącz 4:1 Grzegorz Michalski
Karpaty Krosno są o krok od powrotu do Centralnej Ligi Juniorów. Drużyna, która jesienią mimo ambitnej postawy straciła miejsce w tych rozgrywkach, teraz walczy w barażach dla swoich młodszych kolegów.

Aby krośnieńscy juniorzy mogli grać jesienią w najlepszej polskiej lidze w tej kategorii wiekowej, muszą pokonać w dwumeczu Sandecję Nowy Sącz. Pierwsze spotkanie Karpaty wygrały u siebie 4:1, dziś o godzinie 17 w Nowym Sączu odbędzie się rewanż (Sandecja pokonała w rewanżu Karpaty 3:2, co dało awans krośnianom do CLJ U17 w sezonie 2019/20). Podopieczni trenera Dariusza Liany mają pokaźną przewagę, ale do awansu jeszcze daleka droga.

- Ten mecz u siebie nie zaczął się dla nas najlepiej. Straciliśmy gola w 16 sekundzie meczu i musieliśmy gonić wynik – relacjonuje trener Liana. Jego zespół dość niespodziewanie się odrodził. Sygnał kolegom dał Jakub Pelczar, który strzałem z ponad 30 metrów wyrównał stan meczu. W drugiej połowie jego koledzy dołożyli jeszcze trzy gole, choć początek był zdecydowanie dla piłkarzy z Nowego Sącza. Wynik sugeruje zdecydowaną przewagę gospodarzy, ale na boisku wcale tak nie było. To Sandecja przez większość meczu była stroną dominującą, ale krośnianie mieli dzień konia i co strzelili, to wpadało.

- Nie możemy się czuć jeszcze zwycięzcami tego dwumeczu – mówi Liana. - Sandecja jest solidną drużyną, ma trzech graczy o wzroście ponad 190 cm. Fizyczne są lepsi od nas, ale chyba nie mieli pomysłu na grę. Wszystkie ich próby kończyły się na naszych obrońcach. A my, mieliśmy kilka niewykorzystanych sytuacji w pierwszej połowie, m.in. poprzeczkę.

Krośnianie w tym meczu wystąpili poważnie osłabieni brakiem trzech podstawowych graczy. Zabrakło Sylwestra Stańko (uraz kręgosłupa), Wiktora Majewskiego (złamana ręka) i Rafała Głoda (czerwona kartka). W rewanżu lepiej nie będzie. Czerwoną kartkę w sobotę otrzymał Antonii Polański, a kontuzji doznał Wiktor Hamryszczak, który skręcił kolano. Pocieszający jest fakt, że do gry może wrócić Adrian Wielgosz.

- Rywale nie są tacy słabi, jak wynik pokazuje. Przegramy 0:3? To odpadamy, nie możemy być pewni awansu. Nie pojedziemy jednak się bronić, bo to nas może zgubić – tłumaczy trener. – Osłabienia są, ale kadrę mamy dużą, wejdą zmiennicy, nie są gorsi od tych, którzy grać nie mogą.

Nim krośnianie zagrali w barażu, musieli wygrać rozgrywki wojewódzkie, a to łatwe również nie było. Karpaty w 14 meczach 12 razy zwyciężali, raz zremisowali i raz przegrali, mimo to o mistrzostwo w województwie walczyli do ostatniej kolejki. Świetną formę bowiem prezentowała Stal Stalowa Wola, która przed ostatnią kolejką miała punkt przewagi nad Karpatami. W ostatnim meczu doszło do bezpośredniego starcia i krośnianie wygrali w Stalowej Woli 4:1, rewanżując się z porażkę, w takich samych rozmiarach w pierwszej rudzie u siebie.

Bohaterem tego starcia był Szymon Dziadosz, który strzelił trzy gole. Był to dla niego pierwszy mecz po długiej przerwie spowodowanej złamaniem stopy.

Centralna Liga Juniorów. Szymon Dziadosz trafił z Jasła do Krosna. W Karpatach rośnie kolejny talent [WIDEO]
– Szymek zrobił to, czego od niego oczekiwaliśmy – dodaje Liana. – Zarówno w meczu ze Stalą, jak i z Sandecją zaprocentowało doświadczenie z gry w Centralnej Lidze Juniorów. To była nasza przewaga nad rywalami. Ktoś może nie uwierzyć, ale granie w centralnej lidze daje ogromne korzyści, jeśli chodzi o szkolenie młodzieży. To procentuje na przyszłość.

Drużyna Karpat jest na swój sposób wyjątkowa. W przeciwności do rywali nie ma za patrona drużyny z wyższej ligi, oparta jest w głównej mierze na chłopakach z Krosna i okolic, a trzeba dodać, że co rundę co najmniej jeden wyróżniający się gracz odchodzi do bardziej renomowanego klubu.

- Kto chce, to odchodzi, w jego miejsce dostaje szansę ktoś kolejny – tłumaczy trener Dariusz Liana. – Mnie najbardziej cieszy, że chłopcy z mojej drużyny, którzy mają po 17 lat i mniej są powoływani na mecze pierwszego zespołu. W seniorach grał Sylwek Stańko, Kuba Pelczar, Rafał Głód, czasem nawet całe mecze. Kilku innych wchodziło na zmiany. Nasi juniorzy starsi zajęli 1. miejsce na Podkarpaciu.

Spoza regionu w zespole U17 jest tylko Jakub Mazur, który przyszedł na własne życzenie z Orląt Kielce. Jest czterech chłopaków z okolic Jarosławia i Przemyśla oraz jeden z Nowej Sarzyny. Reszta składu stanowi piłkarzy z terenu dawnego województwa krośnieńskiego.

- Jak widać, wszędzie można wyłowić jakąś perełkę, nawet w okolicach Krosna – mówi z uśmiechem trener.

Jeśli Karpatom uda się wygrać dwumecz z Sandecją, to jesienią w CLJ zagra rocznik 2003 i młodsi. Ten zespół prowadzi Lech Czaja, z tego rocznika są m.in. Dominik Kulon, Szymon Rygiel, Kacper Bielak i Wiktor Majewski, którzy grają u trenera Liany.

- Mocno kibicujemy chłopakom w meczu z Sandecją, bo gra w CLJ, to świetna sprawa – mówi Lech Czaja, który rok temu prowadził Karpaty w CLJ U15. – To była dla nas nauka i myślę, że wyciągniemy z niej wnioski. Brakło nam punktu do utrzymania, jeśli dostaniemy kolejną szansę, to nie wypuścimy jej z rąk łatwo.

O miejsce we wspomnianej CLJ U15 ubiega się w tej rundzie Stal Rzeszów, mistrz Podkarpacia trampkarzy. Drużyna prowadzona przez trenera Pawła Głodowskiego w pierwszym meczu u siebie pokonała Juventę Starachowice 5:0, rewanż dziś o godz. 17.

NOWINY - Mateusz Niedziałkowski, piłkarz SMS Resovia U15 w Centralnej Lidze Juniorów PZPN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto