Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krośnieński Uczniowski Klub Sportowy "Sokolik" ma 20 lat

Ewa Gorczyca
Amerykanie nazywają szermierkę „physical chess”, czyli motoryczne szachy, bo tak samo wymaga przewidywania ruchów przeciwnika.

Kiedy przyszły na pierwszy szermierczy trening, miały siedem lat i zaczynały naukę w szkole podstawowej. - Miał to być sposób na nudę, ale szybko stał się pasją. Uwielbiałyśmy atmosferę zawodów - wspominają. Opowiadają, jak przyzwyczajały się do masek z ochronną siatką. - Na początku widziałyśmy tylko kwadraciki.

Dziś licealistki: Agnieszka Kaczmarska i Julia Kolanko są wkadrze Polski kadetek w szpadzie. Jak mówią: nie czują już respektu przed zawodniczkami z dużych miast. Na jubileusz Uczniowskiego Klubu Sportowego „Sokolik” sprawiły sobie i trenerom najlepszy prezent.

Julia zdobyła medal na mistrzostwach Polski. Agnieszka reprezentowała nasz kraj na mistrzostwach Europy. Zaledwie paru punktów zabrakło jej do zakwalifikowania się do głównego składu polskiej ekipy na mistrzostwa świata (była zawodniczką rezerwową).

- Kiedy biorę szpadę do ręki i wchodzę na planszę, przenoszę się w inny świat, maksymalnie się koncentruję - mówi Agnieszka. -To nie jest takie proste jak wymachiwanie patykiem na podwórku - żartuje Julka. - Trzymanie szpady można szybko opanować. Ale trafić? To jest sztuka - uśmiecha się starsza od koleżanek o trzy lata Dominika.

Chlubne tradycje

Gabriel Szajna, współzałożyciel i trener Sokolika, podkreśla, że szermierka w Krośnie ma tradycje. Koło szermiercze miało (już od końca XIX wieku) Krośnieńskie Towarzystwo Gimnastyczne. Wtedy był to sport typowo męski, podtrzymujący patriotyzm wśród Polaków marzących o odzyskaniu niepodległości.

Kobiety „władać szabelką” zaczęły dopiero w latach powojennych, gdy w krośnieńskim liceum powstał klub Orlęta. Potem była sekcja szermiercza w klubie Karpaty. Tam swoją przygodę z tą dyscypliną zaczynał Gabriel Szajna.

- Mama grała w tenisa, tata był piłkarzem, więc zamiłowanie do sportu wyniosłem z domu - przyznaje. - Dlaczego akurat szermierka? Trochę przez przypadek. Przyszedłem do hali przy ul. Legionów. Zobaczyłem, jak trenują zawodnicy parę lat starsi ode mnie. Tak mnie to zafascynowało, że spróbowałem i zostałem.

Po studiach na AWF w Krakowie wrócił do Krosna. - Chociaż klub kilka lat potem został rozwiązany, nie chciałem, żeby zapomniano o szermierce - wspomina. Okazją do jej reaktywacji stało się wprowadzenie przez ministra sportu możliwości tworzenia uczniowskich klubów sportowych.

Sokolik, założony na bazie stowarzyszenia zawiązanego przez rodziców uczniów szkoły podstawowej nr 8, był jednym z pierwszych takich klubów powstałych w Polsce. Dziś jest ich około 9 tysięcy.

Rodzice mu zaufali

Chętnych na początku było sporo. Zostawali ci, którzy poczuli, że szermierka może być ich pasją. - Zaczęliśmy pokazywać się w Polsce, osiągać wyniki, zdobywać medale.To było motywujące - opowiada trener.

Wbrew pozorom - nie jest to tylko dyscyplina dla wybranych. Zaczynać mogą nawet kilkulatki, choć trochę potrwa, zanim dostaną do ręki metalową szpadę. Dla maluchów są bezpieczne, plastikowe. Brzęczą, gdy trafi się rywala. - Za tydzień, w niedzielę, zrobimy na Rynku specjalny pokaz - zapowiada Szajna.

-Dzieciaki na początku bardzo chcą wygrywać - uśmiecha się trener Rafał Żychowski. - Prą do przodu, atakują. Dopiero z czasem przekonują się, że to nie zawsze gwarantuje zwycięstwo. Czasem trzeba się wycofać. - Waleczność musi być połączona z taktyką, z przygotowaniem psychicznym - dodaje Gabriel Szajna.

Szymek Rymar (pierwszoklasista z SP nr 8) na zajęcia przychodzi trzy razy w tygodniu. Woli treningi od grania na komputerze. - Chcę kiedyś pojechać na olimpiadę - mówi. Choć do spełnienia tych marzeń daleko, to tato Szymka jest zadowolony, że syn złapał sportowego bakcyla. - Inaczej się rusza, wyćwiczył mięśnie - opowiada.

9-letnia Zuza Środa i 11-letnia Roksana Żychowska już cieszą się na najbliższe zawody na Śląsku. - Choć mamy szkolny festyn z atrakcjami, to zdecydowałyśmy, że pojedziemy - mówią.
_______________________________________________________________________________________________________________
Czytaj także: Gimnazjaliści z Przemyśla zrobili średniowieczną katapultę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto