18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dokumenty królewskie Krosna [ZDJĘCIA]

Robert Orzechowski
Dokumenty królewskie Krosna
Dokumenty królewskie Krosna http://www.krosno.pl/
Do połowy stycznia 2014 r. w Muzeum Podkarpackim będzie czynna wystawa „Dokumenty królewskie dla miasta Krosna”.

Dokumenty królewskie Krosna

Dokumenty, zwłaszcza proweniencji królewskiej, stanowią cenne i niekiedy najważniejsze źródło pozwalające dotrzeć do odległej przeszłości. Pomimo wielu zawieruch dziejowych, archiwalia miejskie - dyplomy dotyczące Krosna, miasta lokowanego przez Kazimierza Wielkiego w XIV w. na prawie magdeburskim, nie uległy zniszczeniu. Ten zbiór liczący 55 dokumentów z lat 1399-1765 jest przechowywany w Muzeum Podkarpackim w Krośnie.

Wystawcami dokumentów byli władcy Polski, dbający w ten sposób o pomyślność i rozwój królewskiego miasta Krosna. Nośnikiem królewskich aktów prawnych były dokumenty, rejestrowane w postaci kopii lub regestów w Kancelarii Koronnej oraz wpisywane w księgach grodzkich i niekiedy również miejskich. Oryginały adresowane do władz miasta były pieczołowicie przechowywane w skrzyni miejskiej, której otwarcie wymagało niejednokrotnie użycia kilku kluczy, dzierżonych przez burmistrza, wójta, ewentualnie cechmistrzów.

Można wyodrębnić trzy grupy aktów prawnych. Do pierwszej należą akty, w których król tworzy nowe prawo. Drugą grupą aktów były dokumenty, w których król wprawdzie nie ustanawiał nowego prawa, ale w oparciu o już istniejące regulacje wpływał na życie miast i mieszczan. Ostatnią, trzecią grupę aktów królewskich stanowiły akty gwarancyjne, potwierdzające prawa wyżej wymienionych grup.

Jedną z najważniejszych kategorii aktów prawnych są akty określające ustrój i administrację. Kwestią decydującą o kierunku rozwoju ustroju miasta były relacje gminy z wójtem dziedzicznym, który sprawował władzę administracyjną oraz sądowniczą w zastępstwie króla. Tylko silne i prężne gospodarczo gminy miejskie mogły sobie pozwolić na wykup wójtostw dziedzicznych. Tym samym wykup dokonany z rąk Jana Bonera w 1523 r. plasuje Krosno obok tak silnych miast jak wojewódzki Lublin i Sandomierz.

Krosno w XVI w. liczyło około cztery tysiące mieszkańców. W mieście odbywały się targi tygodniowe i coroczne jarmarki, które zostały włączone w kalendarz jarmarków w Królestwie Polskim i innych krajach europejskich.

Mieszczanom krośnieńskim udawało się uzyskać zwolnienia celne. Dowodem na to jest dokument z 1399 r. pokazujący, że król rozstrzygnął spór miasta z celnikami ropczyckimi stwierdzając, że kupcy krośnieńscy nie są zobowiązani do podróży przez Ropczyce i opłaty tamtejszego cła.

Aż 12 dokumentów w prezentowanym zbiorze poświęcone zostało zagadnieniom cechowym. Nadzór nad działalnością cechów należał do kompetencji rady miejskiej, ona także była władna tworzyć prawo cechowe. Królewskie zatwierdzenia statutów cechowych miały to znaczenie, że skutecznie blokowały próby zmiany prawa cechowego podejmowane przez rajców wbrew woli rzemieślników.

Oprócz ustroju, handlu i rzemiosła dokumenty ze zbioru dotyczą także dwóch ważnych zagadnień: infrastruktury oraz majątku miejskiego. Już w 1461 r. król udzielił miastu zezwolenia na założenie wodociągu. Jego budowa, utrzymanie i konserwacja wymagały znacznych środków, pozyskiwanych od mieszczan. Podobnie wielkich nakładów wymagała renowacja murów obronnych i wież miejskich. Dodatkowe pieniądze skarb miasta pozyskiwał z dochodów napływających ze wsi Szczepańcowa, której właścicielem było Krosno.

Z prezentowanych dokumentów z okresu od II poł. XV w. do I poł. XVII w. wyłania się obraz miasta posiadającego podstawowe uprawnienia gospodarcze, ośrodka zasobnego, zamieszkiwanego przez przedsiębiorczych obywateli, którzy dbali o kompetencje samorządowe, gotowych do prowadzenia handlu dalekosiężnego i rozwijania handlu lokalnego. Krosno przeżywające swój „złoty czas” było miastem zasobnym i sprawnie zarządzanym. Dopiero przełom połowy wieku XVII, przypadający na „potop” szwedzki i kolejne zniszczenia wojenne spowodowały spadek zaludnienia, drastyczne obniżenie poziomu życia, zaniedbanie kultury i higieny. Okres uspokojenia nastąpił dopiero po wojnie północnej (1721). Po okresie stabilizacji w czasach saskich, nadeszło ożywienie gospodarcze i społeczne w okresie panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Różnorodność zaprezentowanych dokumentów pokazuje jak w soczewce podstawowe dla dziejów staropolskich zagadnienia: kompetencje prawodawcze króla i sejmu, rolę miast królewskich w zarządzaniu krajem, życie gospodarcze dawnej Polski, relacje międzystanowe i wiele innych.

Wystawie dokumentów królewskich, poddanych w 2007 r. pełnym zabiegom konserwatorskim, towarzyszy oprawa w postaci wytworów rzemiosła, przedmiotów handlu oraz elementów infrastruktury pozyskanych w czasie badań archeologicznych na terenie miasta.

Wystawa jest doskonałą okazją dla uczniów, nauczycieli, studentów i historyków do zapoznania się z oryginalnymi dokumentami królewskimi. Tylko nieliczne z nich zostały wcześniej wydane, zatem katalog towarzyszący wystawie, zawierający ich tłumaczenia z języka łacińskiego i staroniemieckiego na język polski, stanowi bardzo cenne źródło do poznania przeszłości miasta. Ten wielki materiał poznawczy, zaprezentowany w katalogu, jeszcze raz potwierdza, że zbiór dyplomów Muzeum Podkarpackiego w Krośnie stanowi niewątpliwie cenne dobro kultury narodowej.

Przygotowanie wystawy i wydanie towarzyszącego jej katalogu było możliwe dzięki dotacjom finansowym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Sejmiku Województwa Podkarpackiego i Rady Miasta Krosna.

Czesław Nowak

Dział Historyczny Muzeum Podkarpackiego w Krośnie

__

Jan Gancarski, dyrektor Muzeum Podkarpackiego w Krośnie - o kolekcji dokumentów królewskich

Kolekcja dokumentów królewskich, która znajduje się w Muzeum jest znakomitym źródłem dla poznania historii naszego miasta. Część z nich dotyczy bowiem spraw dla Krosna bardzo ważnych. Jak np. dokument Kazimierza Jagiellończyka z 1461 r. zezwalający na budowę wodociągów, Zygmunta Starego z 1523 r. dotyczący sprzedaży wójtostwa miastu, czy Zygmunta II Augusta z 1554 r. regulujący kwestię stawania mieszczan przed sądami grodzkimi i sądzenia ich według prawa magdeburskiego.

Większość dyplomów dotyczyła regulacji życia społecznego i gospodarczego w mieście, praw i obowiązków jego obywateli. Mamy dokumenty królewskie pozwalające na palenie i sprzedaż gorzałki, regulujące uposażenie wójtostwa, wybór członków Rady Miejskiej, nakazujące ponoszenie ciężarów na rzecz utrzymania miasta przez mieszkańców przedmieść, wykluczające Żydów z grona posiadaczy nieruchomości w mieście, nadające ziemie, lasy, nawet całe wsie osobom, których władcy chcieli nagrodzić za wierną służbę, czy (oczywiście) ustalające nowe podatki.

W czasach kiedy o zamożności miasta, a co za tym idzie również o zasobności królewskiego skarbu, decydowali rzemieślnicy i kupcy, monarchowie wykazywali niezwykłą troskę o krośnieńskich rękodzielników i ich organizacje cechowe, nie zapominając o doli i dobrobycie handlarzy – Muzeum posiada również dyplomy skierowanie głównie do nich i im poświęcone. Nawet przy dzisiejszej rozszalałej biurokracji , ich drobiazgowość jest zaskakująca.

Dokumenty królewskie wystawiane od ostatnich dekad XVII w. są w większości potwierdzeniami wcześniejszych praw i przywilejów, nie mając charakteru kreującego pewne normy, a tylko podtrzymujący starsze regulacje. Odzwierciedlają tym samym stan Rzeczpospolitej przedrozbiorowej, stagnację w rozwoju nie tylko miast, ale i całego królestwa. Nie mniej jednak, również i te dokumenty podnoszą niezwykłą wartość poznawczą całej kolekcji i stanowią dla nas jedną z najcenniejszych pamiątek przeszłości.

Łukasz Kyc, kierownik Działu Historycznego Muzeum Podkarpackiego – o katalogu

Te dokumenty bardzo długo czekały na publikację im poświęconą. Bardzo cieszymy się, że fundusze ministerialne, pomoc Województwa Podkarpackiego i dotacja Gminy umożliwiła nam wreszcie, w sposób tak kompletny i profesjonalny opracować tą niezwykłą kolekcję. Prace nad transliteracją i tłumaczeniem dyplomów trwały kilka miesięcy. Specjaliści zaangażowani w realizację tego projektu to: pani Anna Chursan i pan Józef Kus z Archiwum Państwowego w Lublinie, Wiesław Filipczyk – kierownik Oddziału Archiwum Państwowego na Wawelu –którzy zajmowali się tłumaczeniem tekstów z łaciny oraz pan Grzegorz Żabiński – historyk archiwista z Siemianowic Śląskich, który tłumaczył z języka staroniemieckiego. Album prezentujący 56 dokumentów otwiera analiza merytoryczna zbioru, autorstwa dr. Macieja Mikuły z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Katarzyna Krępulec-Nowak, kierownik Działu Oświatowo-Promocyjnego Muzeum – o wystawie

Katalog towarzyszy wystawie czasowej prezentującej część naszej kolekcji dokumentów królewskich dla Krosna. Każdy więc będzie mógł zobaczyć efekty pracy królewskich „tajemników”, czyli pisarzy i sekretarzy kancelarii monarszej. Najstarszy dokument pochodzi z 1399 r., sygnował go Władysław Jagiełło, najmłodszy z 1765 r. pochodzi z kancelarii Stanisława Augusta Poniatowskiego. Dyplomy te były wystawiane na Zamku Kamieniec (ten najstarszy), w Krakowie, Brześciu Litewskim, Nowym Mieście Korczyn, Lublinie, Piotrkowie, we Lwowie, a od lat 80. XVI w. pojawia się również Warszawa. W większości postanowienia królewskie spisywane były w języku łacińskim. Wyjątek stanowią dokumenty Stefana Batorego z 1585 r. oraz Zygmunta III Wazy z 1611 r. spisane w języku polskim.

Dokumenty są pergaminowe, posiadamy tylko jeden dokument królewski papierowy (Jana III Sobieskiego z 1677 r.). Pergamin tzw. północny (charta Theutonica) był produkowany w Polsce od XIV w. ze skóry głównie cielęcej. Wyrabiano go przez maczanie skóry w wodzie z wapnem gaszonym, czyszczenie jej i suszenie w specjalnych ramach, gładzenie i blichowanie. Pisano piórami ptasimi – łabędzimi, gęsimi, orlimi. Używano też ołowianego rysiku do zaznaczenia prostej linii, nad którą miał pojawić się tekst. Niezbędny był również atrament – używano inkaustu, z wody deszczowej, galasówki, kwasu siarkowego, octu i wina lub piwa, gotowanych według określonych procedur. Do pisania inicjałów czy incipitów używano farb kolorowych, złota i srebra.

„Skrybowie” zostawiali nam coś więcej, poza treścią dokumentu - bardzo indywidualne, więc tym bardziej cenne, przejawy własnych umiejętności artystycznych - dokumenty wspaniale iluminowane ornamentami floralnymi, dekoracyjne inicjały, nierzadko zdobione barwnym motywem roślinnym, zwierzęcym czy geometrycznym i rozbudowane initium.

Duże koszty produkcji pergaminu (był znacznie droższy od papieru) wpływały na jego wysoką cenę. Szukano więc oszczędności – na przykład początkowo dokumenty miały niewielki rozmiar (najstarszy krośnieński dokument jest jednocześnie dokumentem najmniejszym). Treść dokumentu spisywano na tak zwanych kartach (chartae), wzdłuż dłuższego boku. Jeśli treść była długa – spisywano ją wzdłuż boku krótszego.

Niektóre dokumenty są w pewnym stopniu uszkodzone. Braki substancji i uszkodzenia wynikają zapewne z niewłaściwego przechowywania, niezapewnienia dyplomom (prawdopodobnie przez lata, jeśli nie setki lat) odpowiedniej temperatury i wilgotności. Posiadamy jedynie bardzo ogólne informacje na temat ich przechowywania. Z całą pewnością jako najważniejsze dla Krosna dokumenty były one trzymane w skrzyni miejskiej, zabezpieczonej zamkiem, do którego klucze posiadały trzy osoby. Żadna z nich nie posiadała dostępu do zawartości skrzyni samodzielnie, do jej otwarcia niezbędna była obecność dwóch pozostałych.

Ze wszystkich braków, najbardziej jednak dotkliwym zdaje się być brak pieczęci królewskich. Zachowało się ich jedynie 4. Pieczęcie były gwarantem nienaruszalności postanowień dokumentu, znakiem rozpoznawczym, środkiem uwierzytelniającym dokument. Cześć dla pieczęci była tożsama z szacunkiem dla osoby. Nie znamy ani czasu, ani okoliczności w jakich krośnieńskie dokumenty zostały pozbawione pieczęci. Pieczęcie krośnieńskie, które się zachowały to pieczęcie królewskie Zygmunta III Wazy, Władysława IV Wazy (dwie) oraz Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Są to pieczęcie z wosku czerwionego, bądź z czerwonego laku, okrągłe, przywieszone do pergaminu sznurem splecionym z nici jedwabnych. Trzy z nich posiadają cynową puszkę, znacznie późniejszą, zabezpieczającą pieczęć przed uszkodzeniem. Wszystkie pieczęcie krośnieńskie są pieczęciami wielkimi koronnymi. Występuje w nich wyobrażenie pieczętne w typie herbowym (prezentacja herbów dynastycznych, państwowych i ziemskich) oraz napis napieczętny, czyli legenda z rozbudowaną tytulaturą (w formie pełnej lub skrótowej), sformułowaną w języku łacińskim. Każda pieczęć jest misternie wykonana przez twórcę z niewątpliwie dużymi zdolnościami artystycznymi, o czym świadczą ornamenty zamieszczone w każdym polu. Wyrzezanie pieczęci król powierzał zaufanemu medalierowi, nierzadko biegłemu w sztuce jubilerskiej. Dobre wykonanie pieczęci było wynagradzane nieraz całą wioską i trwało bardzo długo. Po śmierci każdego króla kruszono gipsowe modele jego pieczęci, wyrabiano nowe dla kolejnego monarchy.

Wytwarzaniem pergaminu na początku jego europejskiej drogi zajmowali się mnisi. Wraz z rozwojem ośrodków miejskich prym w tym zakresie przejęli rzemieślnicy – pergaminiści.

Później pergamin trafić musiał na dwór królewski, do rąk „tajemników”. Kancelarię królewską tworzyli sekretarze i pisarze. Pierwsi mieli za zadanie ująć na piśmie wszystkie zalecenia króla w sposób czytelny, jasny i zwięzły. Sporządzali oni zatem koncepty listów i przekazywali niższemu personelowi do sporządzenia czystopisów. Na ich czele stał Sekretarz Wielki, który miał nawet możliwość wystawiania dokumentów pod pieczęcią królewską (pod nieobecność kanclerza i podkanclerzego). Pisarze z kolei na podstawie konceptów sekretarzy, swoistych formularzy, przygotowywali właściwe dokumenty, czystopisy i zajmowali się ich rozsyłaniem. Wszyscy podlegali kanclerzowi i podkanclerzemu, którzy zajmowali się wystawianiem przywilejów i nadań królewskich.

Najstarsze dokumenty królewskie Krosna (z XIV i XV w.) nie są sygnowane przez króla. Późniejsze są również sygnowane nie przez monarchę, a przez wielkich kanclerzy koronnych lub podkanclerzy koronnych. Jednakowoż, na niektórych krośnieńskich dokumentach widnieją własnoręczne podpisy królów: Zygmunta I Starego, Zygmunta II Augusta, Stefana Batorego, Zygmunta III Wazy, Zygmunta IV Wazy, Jana Kazimierza Wazy, Michała Korybuta Wiśniowieckiego, Jana III Sobieskiego, Augusta II Sasa, Augusta III Sasa.

Wystawianie dokumentu odbywało się zazwyczaj w obecności przedstawicieli strony zainteresowanej lub kogoś, kto reprezentował jej interesy (mieszczan krośnieńskich; osób szlacheckiego pochodzenia, którym król nadawał wsie podkrośnieńskie; czy rzemieślników zrzeszonych w organizacji cechowej; itd.) oraz w obecności świadków. Ich ranga, wysoka pozycja społeczna w pewien sposób podnosiła również rangę samego dokumentu. Dlatego też lista świadków każdorazowo jest długa i obfita w ważne osobistości.

O brakach – pieczęci i podpisów – już wspomniałam, teraz słów kilka o dodatkach. Niektóre dokumenty królewskie dla Krosna mają pewien swoisty „znak czasu”, pamiątkę burzliwych i smutnych losów naszego królestwa, a mianowicie 6-koronowy znaczek skarbowy C.K. Starostwa i austriackie stemple, które „pomogły” praworządnym i gorliwym urzędnikom, całkiem możliwe, że nie znającym w ogóle ich treści, jakoś te dokumenty „uwiarygodnić” czy sklasyfikować.

Wystawa będzie czynna do 19 stycznia 2014 r.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto